Mandat na stacji paliw to nie żart. Chodzi o pozornie niewinne czynności

Stacje paliw to miejsca publiczne, w dodatku z podwyższonym ryzykiem wystąpienia pożaru. Wydaje się, że np. zakaz palenia papierosów nie tylko w trakcie tankowania, ale w ogóle w miejscu do tego nieprzeznaczonym, to wiedza powszechna, jednak okazuje się, że tak do końca nie jest. Mandat można też dostać za nieprzestrzeganie przepisów, które obowiązują także na drogach publicznych, np. tych dotyczących niepotrzebnej emisji spalin i hałasu.

To jeden z najczęstszych błędów, a jednocześnie najbardziej niebezpiecznych. Zgodnie z art. 45 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, "Zabrania się postoju pojazdu na drodze publicznej z włączonym silnikiem". Tankowanie z włączonym silnikiem traktowane jest jako postój, a kara za to wykroczenie to 100 zł. Pracujący silnik to podwyższone ryzyko wystąpienia pożaru, choćby z powodu tego, że nagrzane mogą być elementy układu wydechowego. Dodatkowo, jeśli w wyniku tankowania z włączonym silnikiem dochodzi do nadmiernej emisji spalin lub hałasu, kara może wzrosnąć do 300 zł.

Paliwo jest łatwopalne, dlatego podczas tankowania należy zachować szczególną ostrożność. Palenie papierosów lub używanie otwartego ognia w strefie tankowania jest surowo zabronione. Za to wykroczenie grozi mandat w wysokości 500 zł. Mimo to zdarzają się przypadki osób, które odchodząc tylko kilka metrów od dystrybutorów decydują się odpalić papierosa, a są i tacy, którzy wręcz tankują z papierosem w zębach. To oczywiście zachowania skrajnie nieodpowiedzialne.

Przepisy zabraniają przewozu benzyny w nieodpowiednich pojemnikach. Dozwolone jest używanie jedynie specjalnych kanistrów przeznaczonych do transportu paliwa. Kanistry te muszą być szczelnie zamknięte i posiadać odpowiednie atesty. Za tankowanie do np. plastikowych butelek lub innych nieodpowiednich pojemników grozi mandat w wysokości do 3 tys. zł. Według przepisów unijnych obowiązuje też limit na przewożone poza zbiornikiem auta paliwo. Wynosi on 240 litrów. Przed zatankowaniem do kanistra warto też o tym fakcie poinformować obsługę stacji.

Pracownicy stacji benzynowej mają prawo wydawać polecenia dotyczące bezpieczeństwa. Należy bezwzględnie stosować się do ich zaleceń. Ignorowanie poleceń lub stwarzanie zagrożenia dla innych osób może skutkować mandatem do 500 zł.

Na terenie stacji benzynowej należy zawsze zwracać uwagę na bezpieczeństwo dzieci. Nie wolno pozostawiać ich bez opieki, ponieważ mogą one stwarzać zagrożenie dla siebie i innych. Za brak nadzoru nad dziećmi grozi mandat w wysokości 100 zł.

To mniej oczywisty zakaz, który obowiązuje na wielu stacjach paliw. W regulaminie mowa o zakazie używania telefonu w czasie tankowania, który wynika z gromadzenia się ładunków elektrostatycznych, które w połączeniu z oparami mogą wywołać wybuch.

Już w 2004 roku Shell wydał instrukcje dotyczące bezpiecznego tankowania - zanim je określono przeanalizowano 150 pożarów na stacjach benzynowych. Z analizy wynika, że kobiety częściej stają się ich ofiarami niż mężczyźni. Dzieje się tak, ponieważ kobiety częściej wsiadają i wysiadają z samochodu podczas tankowania, co stwarza ryzyko wyładowania elektrostatycznego.

W większości badanych przypadków ludzie wsiadali do samochodu, gdy paliwo wciąż płynęło wężem dystrybutora. Dzieje się tak ze względu na blokady montowane na pistoletach nalewowych, które uniemożliwiają nalanie zbyt dużej ilości paliwa. Po zakończeniu tankowania, gdy osoby te wysiadały z samochodu, aby wyjąć pistolet z wlewu paliwa, dochodziło do wyładowania elektrostatycznego i wybuchu pożaru.