Jechać czy stać? Zielona strzałka wciąż budzi wątpliwości

Zielona strzałka występuje na wielu skrzyżowaniach, ale, jak pokazuje praktyka, zatrzymują się na niej często tylko samochody nauki jazdy czy kierowcy świadomi tego, że w danym miejscu działa system kamer. Tymczasem warto pamiętać, że zielona strzałka działa jak znak “stop”, a wjazd na skrzyżowanie jest możliwy pod pewnymi warunkami.

Tak zwana zielona strzałka występuje wyłącznie na sygnalizatorach S-2 - przypomnijmy, że na polskich ulicach występują także sygnalizatory S-1 (klasyczny sygnalizator świateł) oraz D-3 (sygnalizacja kierunkowa). W przypadku zielonej strzałki kierowcy muszą pamiętać o dwóch rzeczach - zatrzymaniu się oraz upewnieniu, że wjazd na drogę nie spowoduje zagrożenia w ruchu. Sygnalizator z zieloną strzałką pozwala na warunkowy skręt w kierunku, który wskazuje. Przed wykonaniem manewru należy przede wszystkim zatrzymać się całkowicie (zielona strzałka działa jak znak “stop") oraz upewnić się, że nasz manewr nie utrudni ruchu innym uczestnikom. Zielona strzałka nie daje pierwszeństwa przejazdu - oznacza jedynie możliwość warunkowego skrętu przy zachowaniu szczególnej ostrożności, zatem nie wolno jej traktować jak zielone światło.

Reklama

Najczęściej spotyka się zielone strzałki wskazujące skręt w prawo. Rzadziej występują sygnalizatory ze strzałką w lewo - te dodatkowo pozwalają na zawracanie z lewego skrajnego pasa. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy znak B-23 zabrania zawracania.

Gdzie się zatrzymać przy zielonej strzałce?

Należy zatrzymać się przed linią zatrzymania (P-12 - ciągła lub P-13 - przerywana), jeśli jest ona namalowana na jezdni. W przypadku braku takiej linii zatrzymujemy się przed sygnalizatorem. Ważne, by miejsce zatrzymania pozwalało na dobrą ocenę sytuacji i tego, czy wjazd na skrzyżowanie nie spowoduje utrudnienia i zagrożenia w ruchu.

Ile wynosi mandat za przejazd na zielonej strzałce?

W przypadku nieprawidłowego zachowania przy zielonej strzałce można wyróżnić dwa rodzaje wykroczeń. Niezatrzymanie się przed sygnalizatorem przy świecącej się strzałce skutkuje mandatem w wysokości 100 zł i 6 punktami karnymi. Znacznie poważniejszym wykroczeniem jest wjazd za sygnalizator, gdy strzałka już nie świeci - traktowane jest to jak przejechanie na czerwonym świetle i karane mandatem 500 zł oraz 15 punktami karnymi. W sytuacji, gdy dojdzie do kolizji, konsekwencje mogą być jeszcze poważniejsze - policjant może nałożyć wyższy mandat lub skierować sprawę do sądu, który może zadecydować nawet o odebraniu prawa jazdy.

Warto pamiętać, że na polskich skrzyżowaniach (między innymi we Wrocławiu na Ostatnim Groszu) występuje elektroniczny nadzór kamer, które wyłapują kierowców niezatrzymujących się do zera na zielonej strzałce.

Czy trzeba jechać na zielonej strzałce?

Nie, obecność zielonej strzałki nie zobowiązuje kierowcy do wykonania skrętu - jest to jedynie warunkowe zezwolenie na manewr. Kierowca może poczekać na pełne zielone światło, jeśli uzna to za bezpieczniejsze lub wygodniejsze rozwiązanie. Trzeba też pamiętać, że w przypadku zielonej strzałki, kiedy na sygnalizatorze dla pieszych pali się zielone, kierujący musi poczekać i upewnić się, że przez przejście czy przejazd dla rowerów, przeszli i przejechali wszyscy uczestnicy ruchu. 

Przepisy dotyczące sygnału zielonej strzałki oraz zachowania kierowców są uregulowane w rozporządzeniu Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Nie znajdziemy tam zapisów dotyczących tego, czy kierowca jest zobowiązany do wjechania na drogę z pierwszeństwem w momencie, gdy widzi palącą się zieloną strzałkę. To oznacza, że jeśli nie jesteśmy pewni co do tego, czy taki manewr będzie bezpieczny, możemy poczekać na pełne zielone światło na sygnalizatorze głównym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zielona strzałka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy