Dwa razy przekroczyła prędkość tego samego dnia. Już nie ma prawa jazdy

Nyska drogówka zatrzymała 21-letnią mieszkankę miasta w sobotę na ulicy Sudeckiej. Pędziła swoim volkswagenem 105 km/h. Jest tam ograniczenie do 50 km/h, bo to obszar zabudowany.

Wtedy okazało się, że to nie pierwsze wykroczenie. W lipcu kobieta została już ukarana za znaczne przekroczenie prędkości. To oznaczało recydywę. Policjanci nałożyli na 21-latkę mandat karny w wysokości 3000 zł i 13 punktów karnych, ale kobieta go nie przyjęła. 21-latce zatrzymane zostało też prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym. Ale to nie był koniec jej "wyczynów" na drodze. Trzy godziny później ta sama 21-latka została ponownie zatrzymana. Tym razem na ulicy Kolejowej w Nysie, gdzie jest ograniczenie do 30 km/h kobieta jechała z prędkością 81 km/h.

Po zatrzymaniu do kontroli policjanci, widząc jej lekceważące zachowanie do obowiązujących przepisów drogowych, sporządzili w obu przypadkach wniosek o ukaranie do sądu.

Policja podkreśla, że nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn poważnych wypadków drogowych, a zasady bezpieczeństwa często lekceważą młodzi kierowcy. Stawiają na brawurę i chęć zaimponowania innym.

W taryfikatorze mandatów obowiązującym od 2022 roku wpisane są następujące stawki za przekroczenie prędkości:

Od września 2022 r. kierujący muszą pamiętać o dodatkowym czynniku dyscyplinującym - recydywie. Dotyczy ona tylko wysokości mandatów, a nie punktów karnych. Zgodnie z tą zasadą, jeśli kierowca powtórzy to samo wykroczenie w ciągu 24 miesięcy, zostanie wtedy ukarany mandatem w podwójnej wysokości:

Co ważne, punkty karne kasują się po 12 miesiącach, ale recydywa obowiązuje przez dwa lata. Jeśli nawet po roku mamy czyste konto punktowe, to nie oznacza to, że nie unikniemy recydywy.