Czy ubezpieczyciel może obniżyć odszkodowanie przez brak opon zimowych?

Czy jeżdżenie na letnich oponach zimą może być podstawą do odmowy wypłacenia odszkodowania lub jego obniżenia? Jak się okazuje, zwlekanie z wymianą ogumienia może nas wpędzić w niespodziewane, duże wydatki.

Coraz bardziej mroźne poranki bezlitośnie uświadamiają nam, że zima jest już za pasem. To oznacza, że wielu kierowców zaczyna myśleć już o wymianie opon na zimowe. Im szybciej zadzwoni się do zakładu wulkanizacyjnego i umówi, tym większa szansa na uniknięcie kolejek. Co za tym idzie, zmniejsza się szansa na to, że któregoś dnia za oknem zobaczymy grube warstwy śniegu, a nasz samochód będzie do takich warunków nieprzygotowany.

Niestety, tak może się mimo wszystko zdarzyć. Jesienna i zimowa pogoda potrafi zaskoczyć nie tylko drogowców, ale i zwykłych użytkowników aut. Są też i tacy, którzy w ogóle nie wymieniają opon. Jeśli jeżdżą na całorocznych - raczej nie ma problemu (o ile nie wybierają się np. w mocno ośnieżone i wymagające rejony górskie). Gorzej, jeśli przez 365 dni w roku poruszają się na oponach letnich. Robią to zwykle z oszczędności, ale takie działanie może zakończyć się o wiele większymi wydatkami niż tymi związanymi z zakupem i montażem kompletu opon zimowych.

Reklama

Czy w Polsce jest obowiązek wymiany opon na zimowe? Musisz czy możesz? 

Jeżdżenie na letnich oponach zimą. Czy to dobry pomysł?

Temat ten dogłębnie zbadał Paweł Rygas i opowiedział w materiale emitowanym przez halo tu polsat:

Jak widać, odpowiedź brzmi "nie". Opony letnie są zwyczajnie nieprzygotowane do warunków zimowych. Mieszanka gumy, z której są wykonane, w niskich temperaturach twardnieje i traci swoje właściwości. To może sprawiać, że auto będzie prowadzić się niestabilnie. Poza tym, opony letnie mają inną budowę bieżnika niż opony zimowe. Podczas jazdy po śliskiej nawierzchni, a także w śniegu czy błocie pośniegowym, opony letnie zapewniają gorszą przyczepność, a także znacznie dłuższą drogę hamowania. Rośnie więc nie tylko szansa na zakopanie się na parkingu czy na brak możliwości podjechania pod oblodzoną górkę, ale i na większe problemy. 

Kolizja/wypadek zimą na letnich oponach to wyjątkowo prawdopodobny scenariusz. Pamiętajmy, że opona to jedyny punkt styku naszego samochodu z nawierzchnią. Łączna powierzchnia, którą auto dotyka drogi, ma wielkość mniej więcej kartki A4. Trzeba więc dbać o nią w szczególny sposób i nie warto na niej oszczędzać. Koszt późniejszej naprawy po stłuczce czy wypadku z pewnością będzie większy niż koszt kompletu opon zimowych, nie mówiąc o potencjalnych konsekwencjach zdrowotnych po wypadku - nie tylko dla kierowcy, ale i dla pasażerów i innych użytkowników drogi.

Kiedy zmieniać opony na zimowe? Nie warto czekać do pierwszych opadów śniegu - wtedy właściwie jest już za późno (co nie oznacza, że i tak nie należy się umówić). Eksperci zalecają, by wymiany dokonać wtedy, gdy średnia temperatura dobowa przez dłuższy czas utrzymuje się poniżej 7 stopni Celsjusza.

Kiedy wymienić opony na zimowe? Oto najlepszy moment na zmianę

Opony letnie w zimie a ubezpieczenie OC

Wiemy już, że jazda zimą na letnich oponach nie jest polecana. Czy jednak za używanie opon niepasujących do pogody i pory roku grożą jakieś kary? W Prawie o Ruchu Drogowym w Polsce nie przewidziano mandatu ani punktów karnych za niedokonywanie zmiany opon. Nie ustalono także żadnej daty, po której auta powinny mieć już na kołach "zimówki".

Jak do tematu podchodzą ubezpieczyciele? W przypadku ubezpieczenia OC kierowcy, który nie zmienił opon, nie grożą problemy z wypłatą odszkodowania. Zostanie wypłacone w pełnej kwocie. Stanie się tak nawet w sytuacji, w której okoliczności zdarzenia jasno wskażą na to, że do kolizji by nie doszło, gdyby sprawca miał opony zimowe, a nie letnie (gdy np. nie zdołał zahamować).

Opony letnie zimą. Ubezpieczenie AC

W przypadku AC, czyli auto casco, sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej. "Może", ponieważ zależy to od dokładnych zapisów w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) danej polisy. Niektóre towarzystwa takie stosują. Odmawiają wypłaty odszkodowania, jeśli do wypadku czy kolizji doszło w okresie zimowym, a kierowca nie miał opon zimowych lub przynajmniej całorocznych (oznaczonych "górą ze śnieżynką", czyli symbolem 3PMSF potwierdzającym właściwości na śniegu).

Ubezpieczyciele mogą także wypłacić odszkodowanie, ale znacznie obniżyć jego wysokość, wskazując, że kierowca przyczynił się swoim zaniedbaniem do wypadku. Powołują się wtedy na art. 362 Kodeksu Cywilnego:

Jazda na oponach letnich zimą może być więc uznana za "rażące niedbalstwo".

Podsumowując: mimo że przepisy wprost nie nakazują zmiany opon na zimowe lub całoroczne, zdecydowanie warto to zrobić. Wpływa to na bezpieczeństwo nasze i innych użytkowników drogi, a także oszczędza problemów z wypłatą odszkodowania z AC. Koszty zaniedbania mogą być o wiele wyższe niż cena kompletu dobrych opon zimowych.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kolizja drogowa | opony letnie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy