Czy można wjechać na parking podziemny samochodem z instalacją LPG?
Przed bramą wjazdową do parkingów podziemnych można spotkać znak zakazu ruchu samochodów z instalacją LPG. Sprawdzamy, czy taki znak jest legalny i co powinien zrobić kierowca, gdy zobaczy takie oznaczenie.
Większość nowych budynków mieszkalnych i biurowców oferuje możliwość parkowania samochodu w garażu podziemnym. Jednak w większości takich miejsc widnieje znak przypominający na pierwszy rzut oka B-1 "Zakaz ruchu w obu kierunkach". Jednak w jego środek jest wpisane "LPG". Wielu kierowców odczytuje taką tablicę jako zakaz wjazdu dla samochodów z instalacją LPG. Sęk w tym, że zgodnie z przepisami, taki znak w ogóle nie istnieje.
Takie obostrzenie wynika przede wszystkim z prawa budowlanego. W garażu podziemnym mogą parkować pojazdy wyposażone w instalację LPG, ale obiekt musi posiadać wentylację mechaniczną i czujniki stężenia gazu propan-butan. Jak łatwo się domyślić, taka instalacja to dodatkowy koszt dla dewelopera lub zarządcy obiektu.
Tym samym łatwiej (i taniej) zainstalować znak B-1 z napisem "LPG", który nie figuruje w wykazie przygotowanym przez ministerstwo. To pierwszy problem w skutecznym egzekwowaniu zasad, a do tego podziemne garaże zwykle nie są drogą publiczną, ale terenem prywatnym.
Ponieważ znak zakazu ruchu z napisem LPG w świetle prawa nie istnieje, to wjechanie samochodem z instalacją LPG nie jest karane na podstawie przepisów ruchu drogowego i kodeksu wykroczeń. Co więcej, administrator budynku nie jest upoważniony do sprawdzania dokumentów samochodu, które parkują w garażach, gdzie zabronione jest parkowanie aut z instalacją LPG.
Administrator budynku może próbować nałożyć karę finansową, ale pod warunkiem, że odpowiednie zapisy znalazły się w regulaminach administracyjnych i przepisach przeciwpożarowych. W ostateczności zarządca budynku będzie mógł skierować sprawę do sądu. Każda sprawa to przypadek indywidualny, przez co ciężko przewidzieć konsekwencje łamania takiego zakazu.
Samochody z instalacją LPG przechodzą cykliczne badania techniczne, dopuszczające je do ruchu. Na stacji kontroli pojazdów diagnosta sprawdza m.in. szczelność instalacji. Dlatego w praktyce parkowanie auta napędzanego LPG nie niesienie zagrożenia. Potwierdza to życie, bardzo rzadkie są przypadki zapalenia się (czy wybuchu) auta wyposażonego w instalacją LPG.