Czy można dostać mandat za jedzenie w samochodzie?
Powszechnie wiadomo, że podczas jazdy nie można trzymać w ręce telefonu. A co bułką albo kanapką? Czy podczas jazdy można jeść czy może grozi za to mandat? Sprawdźmy, co mówią o tym przepisy.
Zapewne niejednemu z nas zdarzyło się skonsumować szybki posiłek w trakcie podróży samochodem. Czy to w przypadku zaspania do pracy, czy ogólnie napiętego harmonogramu dnia. A może po prostu dopadł nas głód i zdecydowaliśmy zamówić hamburgera w okienku?
Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że w jedzenie podczas prowadzenia auta nie zawsze jest dozwolone. W określonych sytuacjach może nam za to grozić wysoki mandat. Kiedy i dlaczego?
Przepisy w tej kwestii są dosyć jednoznaczne i w wyraźny sposób rozróżniają kierowców, których dotyczą.
Informacje na temat spożywania posiłków w aucie możemy znaleźć w Artykule 65 ustawy "Prawo o ruchu drogowym", a konkretnie w jego piątym punkcie:
W skrócie oznacza to, że mandat za jedzenie podczas jazdy grozi jedynie kierowcom zawodowym pracującym w firmach zajmujących się przewozem osób. Wśród nich warto wymienić m.in. kierowców autobusów, autokarów i taksówkarzy.
Jeśli zatem ruszyliśmy na rodzinną wycieczkę samochodem osobowym i w trakcie prowadzenia dopadł nas głód, nie musimy się przejmować powyższym zakazem. Oczywiście warto zaznaczyć, że w takiej sytuacji o wiele lepszym pomysłem będzie krótki postój na przydrożnym parkingu, czy stacji benzynowej. Każde odwrócenie uwagi od jazdy może bowiem wpłynąć na bezpieczeństwo naszej podróży.
Zgodnie z taryfikatorem mandatów, kierowcom zawodowym, którzy złamią przepis dotyczący zakazu jedzenia podczas jazdy, grozi mandat w wysokości 50 złotych. Co ciekawe, ustawodawca nie przewidział w tej sytuacji dodatkowych punktów karnych.
Funkcjonariusz ma także prawo podnieść karę do kwoty 200 zł, jeśli uzna, że spożywanie posiłku przyczyniło się do rozproszenia uwagi kierowcy i ograniczenia jego koncentracji.