Szkoły jazdy łamią prawo!
Ponad jedna trzecia skontrolowanych przez UOKiK ośrodków szkolenia kierowców może naruszać interesy konsumentów.
W ostatnim czasie kontrolą objęto 261 ośrodków szkolenia kierowców wybranych losowo z terenu całego kraju. Jak ustalił UOKiK, większość z przedsiębiorców nie zawierała umów z konsumentami na piśmie. W efekcie przeanalizowano wzorce umów oraz regulaminy stosowane przez 82 placówki. Znaczna część dokumentów zawierała postanowienia, które mogą naruszać interesy słabszej strony kontraktu. Przedsiębiorcy m.in. zobowiązują w nich konsumentów do zapłaty należności za niewykonaną usługę, ograniczają możliwości zwrotu należności za część niezrealizowanego świadczenia, zastrzegają sobie prawo jednostronnej zmiany treści umowy lub podwyższenia ceny usługi już po zawarciu umowy.
Kontrola UOKiK wykazała, że przedsiębiorcy zobowiązywali słabszą stronę kontraktu do zapłaty należności za usługę w sytuacji, gdy konsument zrezygnował z kursu jeszcze przed jego rozpoczęciem bądź świadczenie nie zostało wykonane w całości. Takie konsekwencje rodzi dla konsumentów podpisanie umowy, w której deklarują m.in.: przerwanie nauki nie zwalnia mnie z obowiązku uiszczenia opłaty. W opinii Prezes UOKiK, wycofanie się z zawartej umowy nie może wiązać się z obowiązkiem pokrycia przez konsumenta wszystkich opłat za kurs, ale jedynie części adekwatnej do poniesionych przez przedsiębiorcę kosztów.
Ponadto przedsiębiorcy odmawiali konsumentom prawa do zwrotu uiszczonej opłaty za tę część, która nie była im świadczona w sytuacji, gdy strony wypowiedziały lub odstąpiły od umowy.
W opinii Prezes UOKiK, postanowienia o treści wniesione przez osoby szkolone opłaty za szkolenie nie podlegają zwrotowi i inne rodzące dla konsumenta podobne skutki, mogą naruszać interesy konsumentów. Uzasadnione jest bowiem zatrzymanie przez przedsiębiorcę części wynagrodzenia odpowiednio do zrealizowanej usługi w przypadku, gdy konsument sam zrezygnował z kontynuacji kursu. Przedsiębiorca powinien w tej sytuacji uzasadnić poniesione przez siebie koszty.
Z ustaleń Urzędu wynika także, że w treści oferowanych konsumentom umów często pojawia się zastrzeżenie, że wysokość opłat może ulec zmianie. Przedsiębiorcy nie wykazują jednak sytuacji, w jakich mogą ją podnieść ani nie podają maksymalnych wartości, o jakie cena kursu może wzrosnąć. Zdaniem UOKiK, kursant powinien zostać poinformowany przez przedsiębiorcę, w jakich okolicznościach będzie zmuszony wnieść dopłatę - umożliwia mu to skalkulowanie całkowitej wartości kursu oraz wybór najkorzystniejszej z dostępnych na rynku ofert. W przypadku zmiany ceny konsument powinien mieć prawo do odstąpienia od umowy bez ponoszenia jakichkolwiek kar z tego tytułu.
W następstwie kontroli wszczęto 21 postępowań administracyjnych. W przypadku potwierdzenia się zarzutów - stosowania w umowach postanowień wpisanych do Rejestru klauzul niedozwolonych - Prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorców kary finansowe w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznych przychodów. Pozostali, którzy w opinii Urzędu mogą naruszać prawa konsumentów, ale nie stosują postanowień zakwestionowanych uprzednio przez sąd, zostali wezwani do dobrowolnego usunięcia naruszeń występujących we wzorcach umów. W przypadku niedostosowania się do zaleceń, Prezes UOKiK może wystąpić do sądu o uznanie kwestionowanych postanowień za niedozwolone.