Ten dopisek w prawku kosztuje 170 zł. Nic dziwnego, że jest tylu chętnych
Każdy, kto ma: prawo jazdy kat. B, 170 zł i czas na krótki test praktyczny (bez teorii), może szybko zyskać nowe uprawnienia. Nie każdy ich potrzebuje, ale są tacy, dla których będą wręcz zbawienne.
Prawo jazdy kategorii B pozwala kierować samochodami osobowymi, a także niektórymi typami jednośladów, quadów czy ciągnikiem rolniczym. Mając takie uprawnienia można również prowadzić zespół pojazdów, czyli samochód z przyczepą lekką, której dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 750 kg. Holowanie cięższej przyczepy jest także możliwe, ale musi posiadać hamulec najazdowy, a dopuszczalna masa całkowita całego zestawu nie może wynosić więcej niż 3,5 tony.
Popularne SUV-y są idealnymi samochodami do holowania przyczepy. Jednak ich dużym problemem jest masa przekraczająca dwie tony, która skutecznie ogranicza możliwości holowania przyczepy. W takim przypadku nietrudno przekroczyć limit 3,5 tony dla zestawu pojazdów.
Idealnym rozwiązaniem jest możliwość poszerzenia uprawnień poprzez specjalny kod 96. Jego zakres precyzuje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 20 maja 2016 roku w sprawie wzorów dokumentów stwierdzających uprawnienia do kierowania pojazdami (Dz.U. z 24 maja 2016 r. poz. 702).
Zgodnie z przepisami, kod 96 umożliwia ciągnięcie przyczepy innej niż lekka samochodem o DMC wynoszącym do 3,5 tony, pod warunkiem, że masa całego zestawu pojazdów nie przekracza 4250 kg. Oprócz tego trzeba spełnić jeszcze dwa dodatkowe warunki:
- masa holowanej przyczepy nie przekracza rzeczywistej masy całkowitej samochodu,
- stosunek dopuszczalnej masy pojazdu do dopuszczalnej masy przyczepy musi wynosić 1,33:1
Mając uprawnienia określone kodem 96 można spokojnie holować sporą przyczepę kempingową, a nawet lawetę samochodową lub przyczepę do transportu koni lub łodzi.
Żeby zdobyć uprawnienia oznaczone kodem 96 trzeba mieć prawo jazdy kategorii B, a tym samym ukończone 18 lat. Do uzyskania specjalnego kodu wystarczyć zdać praktyczny egzamin państwowy. W przeciwieństwie do kategorii B+E nie trzeba odbywać specjalnego kursu, który jest kosztowny. Niepotrzebny jest również egzamin teoretyczny.
Wystarczy podejść do egzaminu praktycznego, który kosztuje 170 złotych. To jedyny wydatek, który ponosi kierowca w celu uzyskania nowych uprawnień. Przed egzaminem warto jednak poćwiczyć manewrowanie z dużą przyczepą, żeby nie mieć problemów z zaliczeniem.