Oblał 192 razy egzaminy na prawo jazdy
Bohater naszej opowieści kilkanaście lat temu stracił uprawnienia do kierowania pojazdami. Od 17 lat próbuje zdobyć je na nowo, w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Piotrkowie Trybunalskim. Na te bezskuteczne podejścia mężczyzna wydał już blisko 6 tys. zł. Wszystkie próby dotyczą egzaminu teoretycznego.
50-latek jest niekwestionowanym "liderem" lokalnego WORD-u. Pozostali pechowcy-rekordziści mają na swoim koncie "zaledwie" po 30-40 podejść do teorii. 50-letni mężczyzna stara się zaliczyć egzamin teoretyczny na prawo jazdy już od 17 lat! Pierwszy raz pojawił się w lokalnym WORD jako 33-latek...
Co ciekawe, w Polsce nie ma żadnego przepisu, który określałby maksymalną liczbę podejść do egzaminu na prawo jazdy. Limitem jest tutaj wyłącznie własny upór i... zapas gotówki.
W ubiegłym roku informowaliśmy, że pewien kierowca czasowo rozstawał się z prawem jazdy aż 12 razy. Trzem osobom starosta zatrzymywał prawo jazdy dziewięciokrotnie. Trzynaście osób traciło dokument ośmiokrotnie, a aż 46 osób - siedmiokrotnie!
Za niechlubne statystyki w największej mierze odpowiada alkohol. Kierowców, którzy już trzykrotnie tracili "prawko" za jazdę "pod wpływem" jest w naszym kraju... grubo ponad 2,2 tysiąca! Przytaczane dane dotyczą całego okresu funkcjonowania Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, której działalność rozpoczęła się w roku 2007.
Interia/Polsat News