Znak B-36 z tabliczką T-24. Kierowcy go ignorują, a potem płacą minimum 900 zł
Na zatłoczonych osiedlach i w centrach miast oraz w miejscach, gdzie parkowanie wbrew przepisom mogłoby utrudnić życie na przykład służb można dostrzec nie tylko znak B-36 (“zakaz zatrzymywania się”), ale też tabliczkę T-24. Nie pozostawia ona wątpliwości - pojazd, który zatrzyma się w takim miejscu może zostać odholowany. Kierowcy mimo wszystko często liczą na łut szczęścia, a potem muszą płacić co najmniej około 900 zł. Taki jest łączny koszt mandatu, odholowania auta oraz jego pobytu na parkingu policyjnym.

Spis treści:
Odholowanie auta następuje wówczas, gdy pozostawiony nieprawidłowo samochód utrudnia ruch, stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa (na przykład jest zaparkowany zbyt blisko skrzyżowania lub przejścia dla pieszych) czy w miejscach, gdzie zastosowano specjalną kombinację znaków. Do najpopularniejszych należy właśnie znak B-36 oraz tabliczka T-24.
Znak B-36 z tabliczką T-24
W miejscach, gdzie zastosowano takie połączenie znaków ryzyko odholowania źle zaparkowanego pojazdu znacząco wzrasta. Przepisy jednoznacznie wskazują, że w miejscu jego występowania zabronione jest jakiekolwiek zatrzymanie pojazdu, chyba że wynika ono z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
Możliwe jest także zatrzymanie w wyniku unieruchomienia pojazdu z powodu awarii - wówczas trzeba oczywiście włączyć światła awaryjne oraz postawić trójkąt.
Zakaz B-36, zgodnie z tym, co czytamy w przepisach, obowiązuje po tej stronie drogi, gdzie umieszczono znak i jest ważny aż do jego odwołania lub pojawienia się znaku B-35.

Czy znak B-36 dotyczy także chodnika?
Znak B-36 "zakaz zatrzymywania się" obowiązuje również na chodniku, nawet bez dodatkowej tabliczki informacyjnej, która czasami jest stosowana jako swego rodzaju przypomnienie. Wynika to z przepisów, które definiują drogę jako całość składającą się z jezdni, pobocza, chodnika oraz dróg dla pieszych i rowerzystów.
Ponieważ znaki drogowe pionowe obowiązują na całej drodze, gdzie zostały umieszczone, zakaz zatrzymywania się automatycznie dotyczy także chodnika. Ewentualna tabliczka z taką informacją stanowi jedynie przypomnienie dla kierowców, a nie dodatkowy wymóg prawny.
Ile zapłacimy za odholowanie pojazdu w 2025 roku?
W przypadku, gdy pojazd zaparkowany w miejscu występowania znaku B-36 oraz tabliczki T-24 zostanie odholowany, kierowcę czeka wizyta na policji lub w straży miejskiej. Trzeba się tam udać, żeby przyjąć mandat (ten wynosi 100 zł i jeden punkt karny) oraz otrzymać pokwitowanie. Dopiero wtedy można odzyskać samochód z parkingu policyjnego.
Za usunięcie samochodu osobowego trzeba w 2025 roku zapłacić 716 złotych - to o 19 złotych więcej niż w roku poprzednim. System opłat jest zróżnicowany w zależności od rodzaju pojazdu. Najmniej, bo 171 złotych, zapłacą właściciele rowerów, hulajnóg elektrycznych i motorowerów. Odholowanie motocykla kosztuje 333 złote. Dla pojazdów cięższych stawki rosną: od 895 złotych (3,5-7,5 tony) przez 1264 złote (7,5-16 ton) do 1862 złotych za pojazdy powyżej 16 ton.
Najdroższe jest usunięcie pojazdów z materiałami niebezpiecznymi - 2265 złotych. Do tego dochodzą opłaty za każdą dobę przechowywania na parkingu - od 33 złotych za najmniejsze pojazdy do 298 złotych za te z materiałami niebezpiecznymi. Warto zauważyć, że są to stawki maksymalne i mogą być niższe w zależności od miasta.