Szok! ITD wystawia nielegalne mandaty! To koniec fotoradarów?!

Inspekcja Transportu Drogowego nie ma prawa ścigać wykroczenia polegającego na niewskazaniu przez właściciela pojazdu, którym popełniono wykroczenie drogowe, kierującego samochodem - napisał Rzecznik Praw Obywatelskich. Inspekcja uważa, że może działać w tej sprawie.

Nie wiesz kto kierował? Nie dostaniesz mandatu! / Fot: Wojciech Stróżyk
Nie wiesz kto kierował? Nie dostaniesz mandatu! / Fot: Wojciech StróżykReporter

Pismo prof. Ireny Lipowicz, w którym zwraca się ona do Głównego Inspektora Transportu Drogowego (ITD) Tomasza Połcia o odstąpienie od tej praktyki, otrzymała w piątek PAP.

Jak podkreśliła Rzecznik, Inspekcja ma prawo ujawniać m.in. za pomocą fotoradarów wykroczenia drogowe polegające na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości lub na niestosowaniu się do sygnałów świetlnych i kierować do sądu wnioski o ukaranie w takich sprawach. Uprawnienie to nie obejmuje zaś wykroczenia opisanego w art. 96 par. 3 Kodeksu wykroczeń polegającego na niewskazaniu przez właściciela lub posiadacza pojazdu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie.

Lipowicz podkreśliła, że jeszcze w grudniu zeszłego roku zwróciła się w tej sprawie do ministra sprawiedliwości i stwierdziła, że kompetencje organu władzy publicznej, jakim jest ITD, nie mogą być oparte na domniemaniu, lecz muszą wynikać z wyraźnego brzmienia przepisów prawa. "Takiego przepisu w omawianym zakresie nie zawiera Prawo o ruchu drogowym, środki o charakterze represyjnym nie mogą zaś być stosowane bez podstawy prawnej" - wskazała RPO.

Takie stanowisko Rzecznika podziela resort sprawiedliwości. "Uprawnienie Inspekcji Transportu Drogowego do prowadzenia czynności wyjaśniających, kierowania do sądu wniosków o ukaranie i oskarżania przed sądem nie może być rozszerzane poza wykroczenia polegające na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości i niezastosowanie się do sygnałów świetlnych" - czytamy w odpowiedzi ministerstwa dla RPO.

Tymi względami motywuje ona wniosek do Połcia o zobowiązanie podległych mu służb do zaprzestania działań związanych ze ściganiem omawianego wykroczenia, jako niemieszczących się w przyznanych Inspekcji Transportu Drogowego kompetencjach.

Pytany o to rzecznik ITD Alvin Gajadhur odpowiedział innymi cytatami z pisma resortu sprawiedliwości oraz informacją o decyzji Sądu Okręgowego w Radomiu, który stwierdził w grudniu ub.r. (kilka dni przed pismem ministra), że "ITD ma uprawnienie do żądania od właściciela pojazdu lub jego posiadacza wskazania komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, a co za tym idzie, może wykonywać czynności oskarżycielskie".

"Zakres działania ITD określony został nie tylko przedmiotowo (rodzaj naruszeń przepisów i sposobu wykonywania kontroli ruchu drogowego), ale i podmiotowo (określenie kręgu osób w stosunku do których ITD może wykonywać te czynności, tj. kierującego, właściciela lub posiadacza pojazdu)" - uznał ten sąd, co zdaniem Gajadhura potwierdza, że inspekcja może działać na dotychczasowych zasadach.

"Minister Sprawiedliwości stwierdził też (co RPO raczy pomijać) wyraźnie: +w ocenie Ministra Sprawiedliwości w kontekście przepisu art. 96 par. 3 kw, nie można tracić z pola widzenia faktu, że sugerowana zmiana w znacznej ilości przypadków prowadziłaby do faktycznego zniesienia odpowiedzialności rzeczywistego sprawcy wykroczenia, a często stanowiłaby zachętę do nadużywania prawa do uchylania się od odpowiedzi, zwłaszcza w kontekście znacznego upowszechnienia ścigania wykroczeń drogowych za pomocą urządzeń rejestrujących obraz. Zjawisko takie z pewnością nie byłoby pożądane+" - dodał rzecznik ITD.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas