Pamiętałeś o tym przycisku zimą? Jeśli nie, to mechanik już się cieszy
Wielu kierowców nie pamięta już czasów, kiedy samochody wymagały odpowiedniej wiedzy oraz umiejętności, aby działały sprawnie. Obecnie auta traktuje się jako urządzenia bezobsługowe, które czasem trzeba tylko zabrać na przegląd. Tymczasem nadal wiele zależy od sposobu eksploatacji pojazdu oraz tego, czy nie zaniedbujemy pewnych elementów wyposażenia. Zaniedbania prędzej czy później się zemszczą.
Spis treści:
Czy wiecie, jak powinno się dbać o samochód w czasie zimy? Kontrola naładowania akumulatora, regularnie mycie by pozbyć się soli, dobre opony - parę rzeczy można jeszcze wymienić. A czy pamiętaliście, żeby podczas zimy używać klimatyzacji?
Czy zimą powinno się jeździć z włączoną klimatyzacją?
Klimatyzacja służy do tego, żeby chłodzić wnętrze, więc korzystanie z niej zimą nie wydaje się logiczne. Tym bardziej, że jej włączenie zwiększa zużycie paliwa, więc tym bardziej niektórzy kierowcy korzystają z niej tylko w ostateczności.
Warto jednak wiedzieć, że klimatyzacja wysusza powietrze, więc jeśli w aucie panuje duża wilgoć i szyby mocno nam zaparowały, wystarczy wcisnąć przycisk AC, aby problem szybko zniknął. Ale nie tylko dlatego warto czasem zimą włączyć klimatyzację.
Ale nawet jeśli nie mamy w ogóle potrzeby jej uruchamiać, powinniśmy to robić od czasu do czasu. Przynajmniej kilka razy w miesiącu, na kilkanaście minut. To dlatego, że w układzie wraz z czynnikiem chłodzącym krąży olej, który smaruje układ i posiada właściwości konserwujące oraz uszczelniające. Jeśli jej tego nie zapewnimy, przez brak smarowania uszkodzeniu może ulec kompresor i klimatyzacja odmówi nam posłuszeństwa, kiedy spróbujemy włączyć ją wiosną.
Czy używanie klimatyzacji przy niskich temperaturach może wywołać chorbę?
Klimatyzacja to pożądany elementy wyposażenia, ale ma też swoich przeciwników. Każdy z nas spotkał się z osobami, które narzekają na klimatyzację latem, twierdząc że powoduje u nich przeziębienie. Stąd niektórzy wywodzą prosty wniosek, że tym bardziej zimą, włączenie jej może spowodować chorobę.
Tymczasem przeziębienie od klimatyzacji zwykle wynika z dwóch czynników - zbyt dużej różnicy temperatur oraz grzybów, które pojawiają się w zaniedbanym układzie. Zimą natomiast największym problemem jest to, że klimatyzacja wysusza powietrze, a więc także naszą skórę i śluzówki. W konsekwencji może to doprowadzić nawet do nieżytów górnych dróg oddechowych. Klimatyzacja może się przyczynić do rozwoju przeziębienia i pojawienia takich objawów, jak ból gardła, chrząkanie, uczucie drapania i przeszkody w gardle.
Osoby przebywające przez wiele godzin w klimatyzowanej kabinie samochodu często mają problemy z oczami. Suche powietrze wysusza spojówki, co może doprowadzić do zespołu suchego oka - nadmiernego swędzenia, pieczenia i szczypania. Korzystajmy więc z klimatyzacji rozsądnie, tak zimą jak i latem, ale nie zapominajmy też o tym, że jak w przypadku każdego elementu samochodu, długotrwałe nieużywanie zwyczajnie jej szkodzi.
***