Nie zawsze warto płacić mechanikowi. Co zrobisz w aucie sam?

Koszty zakupu samochodu stale maleją, jednakże eksploatacja kosztuje nas coraz więcej. Kolejki w warsztatach samochodowych również nie zachęcają do długiego oczekiwania. Dlatego warto jest pokusić się o wykonanie niektórych napraw samodzielnie. To nie tylko oszczędność czasu i pieniędzy, ale też ogromna satysfakcja i możliwość nauki podstaw budowy pojazdów...

Jakie naprawy można wykonać pod domem?
Jakie naprawy można wykonać pod domem?INTERIA.PL

Dla osób, dla których naprawa samochodów to "czarna magia", dobrym sposobem na "wprawienie się" jest np. samodzielna wymiana oleju i filtrów. Do tej pierwszej potrzebujemy co prawda dostępu do podnośnika lub kanału, jednakże filtr powietrza czy przeciwpyłkowy dostępne są zwykle bez potrzeby zaglądania pod samochód.

Wymiana ogranicza się do demontażu osłony i zamiany elementu na nowy. Zanim jednak zdecydujemy się na samodzielną "naprawę" sprawdźmy (np. w instrukcji czy internecie), gdzie znajduje się filtr przeciwpyłkowy i czy jego wymiana nie wymaga demontażu zbyt wielu elementów tapicerki lub np. pedału przyspieszenia. Zdarza się to rzadko, ale tego typu niespodzianki czekać nas mogą chociażby w niektórych samochodach francuskich.

Lepiej natomiast samodzielnie nie zabierać się za wymianę filtrów paliwa, zwłaszcza w przypadku silników wysokoprężnych z systemem common rail. Tutaj zapowietrzenie układu spowodowane nieumiejętną wymianą może być kosztowne. Z tego względu lepiej powierzyć taką naprawę mechanikowi. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że wiele nowoczesnych samochodów z silnikami benzynowymi... w ogóle nie jest wyposażona w filtry paliwa.

Wymiana hamulców w warunkach "domowych" jest możliwa, ale wymaga pewnej wprawyPiotr JędzuraReporter

W kwestii zmiany oleju - w każdym aucie w misce olejowej znajduje się korek spustowy. Po rozgrzaniu (i wyłączeniu!) silnika odkręcamy ten korek i delikatnie, uważając by nie poparzyć się  olejem, usuwamy go. Po kilku minutach, kiedy to do szczelnego naczynia zostanie spuszczony cały olej, odkręcamy filtr oleju i zastępujemy go nowym, delikatnie tylko go dokręcając.

Niektórzy zalecają także posmarowanie gumowej uszczelki odrobiną świeżego oleju dla lepszego jej przylegania. Kiedy już mamy to za sobą, montujemy nową uszczelkę miedzianą i wkręcamy korek. Po zalaniu całego układu pozostaje odpalić silnik, pozwolić olejowi dotrzeć do wszystkich zakamarków, następnie zgasić silnik i pozwolić spłynąć olejowi. Sprawdzamy ponownie stan oleju i możemy cieszyć się zaoszczędzeniem około stu złotych. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z możliwych komplikacji. To np. konieczność demontażu osłony silnika czy problem z utylizacją zużytego oleju.

We własnym zakresie możemy natomiast pokusić się o drobne naprawy zawieszenia. W zasadzie każda interwencja w układ zawieszenia oznacza  konieczność sprawdzenia i ustawienia zbieżności, jednakże niektóre czynności możemy wykonać samodzielnie - tłumaczy Sebastian Dudek z Autotesto, Ogólnopolskiej Sieci Ekspertów Samochodowych. Najprostszą, możliwą do wykonania "pod domem" naprawą jest np. wymiana łączników stabilizatora. Do ich odkręcenia wystarczą przeważnie dwa klucze lub - w szczególnie opornych przypadkach - szlifierka kątowa.

Dawniej naprawy były prostsze...Adrian ŚlazokReporter

Zdecydowanie odradzamy natomiast takie operacje, jak chociażby samodzielna wymiana sprężyn czy wahaczy. Bez posiadania odpowiednich narzędzi, jak ściągacze i prasy, jest to nie tylko trudne, ale i bardzo niebezpieczne.

Samodzielnie można się za to pokusić o wymianę np. klocków hamulcowych i tarcz. Zwłaszcza w przypadku wymiany kompletu nie ma konieczności dysponowania praską do wciskania tłoczków - by je cofnąć można np. posiłkować się zapieranym o zużytą tarczę (wsadzonym między tarczę a klocek) wkrętakiem.

Dla nowicjusza to jednak "wyższa" szkoła jazdy. Często okazuje się bowiem, że czyszczenia wymagają prowadnice zacisków, a do wymiany nadają się gumki (tzw. kurzówki) czy blaszki trzymające same klocki (zapobiegają ich piszczeniu). Z tego względu, jeszcze przed naprawą, warto zainwestować m.in. w smar do hamulców czy zestaw nowych blaszek/gumek.

Niezbędny okaże się też zmywacz do hamulców, który pozwoli wstępnie oczyścić nowe tarcze z tłuszczu stanowiącego zabezpieczenie antykorozyjne. Najlepiej dysponować również własnym garażem, gdzie będzie można skorzystać z wiertarki czy szlifierki kątowej (ze szczotką drucianą), którą - przed montażem nowych tarcz - oczyścimy piastę z luźnej rdzy (ważne by nie smarować jej czoła żadnymi specyfikami przed założeniem nowej tarczy!).

Trudna może się też okazać błaha - z pozoru - wymiana akumulatora. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że w nowoczesnych pojazdach zmiana źródła prądu wymaga "programowania" komputera. Mówiąc prościej, musimy "poinformować" samochód o nowym akumulatorze, by instalacja elektryczna "nauczyła się" jego parametrów. W przeciwnym wypadku może to skutkować licznymi konfliktami sprzętowymi w instalacji CAN.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas