Immobilizer - co to jest i jak działa? Objawy awarii poznasz po kontrolce i unieruchomieniu auta

Immobilizer składa się z transpondera oraz centralki. Te dwa elementy cały czas weryfikują kod zawarty w kluczyku do stacyjki samochodu. Warto wiedzieć, że nawet jeśli mamy dobry kluczyk, a transponder - z różnych przyczyn - nie działa, nie będziemy mogli uruchomić silnika. To najważniejszy element immobilizera. Wielu osobom przypomina małą pigułkę, która najczęściej jest umieszczona w obudowie kluczyka. W starszych samochodach transponder miewa też formę podłużnego pilota.

Kolejnym ważnym elementem jest centralka umieszczona z reguły w kolumnie kierowniczej. Centralka natychmiast weryfikuje sygnał i wysyła informacje do jednostki sterującej silnika, która inicjuje zapłon. Immobiliser zapobiega więc kradzieży auta po ewentualnym, np. siłowym sforsowaniu stacyjki.

Jeśli w naszym kluczyku mamy uszkodzony/nieodpowiedni transponder, wówczas jednostka sterująca nie będzie mogła poprawnie zweryfikować danych z tego urządzenia i nie dopuści do zapłonu. Inny kod w transponderze zabezpieczy przed kradzieżą samochodu i nie pozwoli na przekazanie napięcia na rozrusznik samochodu, układ zapłonowy czy zasilania paliwem. 

Zazwyczaj immobilizer przestaje reagować na nasze polecenia, gdy ma zepsuty transponder. Ten mechanizm bardzo często ulega awarii.

Jeśli nasz samochód ma problemy z zapłonem, uruchomieniem silnika i po chwili gaśnie, możemy spróbować jeszcze uruchomić go zapasowym kluczykiem. Wówczas będziemy mieć pewność, że immobilizer wymaga naprawy lub wymiany transpondera.

Immobilizer możemy naprawić w warsztacie lub autoryzowanym serwisie ASO. Wiele jednak zależy od naszego samochodu. W starszych modelach można bez większego problemu zakodować nowy transponder. W nowych autach często będzie potrzebne programowanie transpondera czy stacyjki.

Niestety, wygodne rozwiązanie, które zabezpiecza nas przed kradzieżą samochodu, to - w razie usterki - wydatek nawet kilkuset złotych.

W przypadku nowych roczników samochodów trzeba liczyć się z tym, że immobilizer w kluczyku może być tylko zakodowany w ASO, co z kolei generuje dodatkowe koszty na poziomie nawet 1000 zł.

Kierowcy bardzo często zadają pytanie, czy warto inwestować w nowy immobilizer do samochodu.

Cóż - skuteczność narzędzia możemy tak naprawdę zaobserwować sami, właśnie gdy się zepsuje.

Niestety - współcześni złodzieje samochodów mają coraz więcej sprytnych urządzeń, które bez problemu radzą sobie z immobilizerem.

Kluczyki samochodowe już nie tylko mają za zadanie otwierać nasze auta, ale także są swoistym nośnikiem danych. W ich pamięci możemy znaleźć wiele cenny danych, takich jak: data pierwszej rejestracji, numer VIN, a także przebieg samochodu.

Kluczyk zbiera także dane dotyczące na przykład ostatniego jego kontaktu z autem, co może się potem przełożyć na odmowę wypłacenia odszkodowania u ubezpieczyciela po kradzieży samochodu.

Jedną z zalet immobilizera w naszym samochodzie jest między innymi fakt, że złodziej potrzebował będzie na przykład dodatkowego pojazdu do holowania lub specjalnego oprogramowania do odczytu kodu transpondera.

Dodatkowo immobilizer jest bardzo łatwy w użyciu - kierowca praktycznie nie musi wykonywać więcej czynności oprócz przekręcenia lub włożenia kluczyka do stacyjki.

Kolejną zaletą jest cichy tryb pracy. Zasadnicza różnica między alarmem a immobilizerem jest taka, że ten drugi całkowicie blokuje zapłon, a alarm samochodowy tylko zagłusza potencjalnego złodzieja.

Jeśli uda nam się przewieźć samochód po kradzieży kluczyka lub jego zgubieniu do warsztatu, to musimy liczyć się z tym, że będzie nas to sporo kosztować i jednocześnie będziemy musieli udowodnić na podstawie dokumentów samochodowych, że faktycznie jesteśmy właścicielami auta.

Specjaliści z warsztatu dość sprawnie zablokują immobilizer i zamówią nowy zestaw u producenta elektroniki.

Aby wyłączyć zabezpieczenie, mechanik użyje specjalnej sekwencji kodów lub emulatora, który zablokuje działanie systemu antykradzieżowego.

***