Dlaczego drzwi kierowcy należy otwierać prawą, a nie lewą ręką?

Sezon rowerowy funkcjonuje już w pełni. Dlatego kierowcy przy wysiadaniu z samochodu powinni zwracać szczególną uwagę na bezpieczeństwo rowerzystów. W tym celu warto zapoznać się ze starą, holenderską metodą otwierania drzwi nazywaną popularnie „Dutch reach”.

Tak zwany "Dutch reach" ma poprawić bezpieczeństwo na drodze
Tak zwany "Dutch reach" ma poprawić bezpieczeństwo na drodze123RF/PICSEL

Wysiadając z samochodu zwykle chwytamy za klamkę i otwieramy drzwi, spoglądając na szybko w lusterko. Takie zachowanie, szczególnie w sezonie letnim, możne doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji z udziałem kierowcy jednośladu, który w oka mgnieniu może pojawić się na wysokości samochodu.

Metoda "Dutch reach" - na czym polega?

Dlatego warto poznać skuteczne rozwiązanie, które jest stosowana z sukcesami na zachodzie już od kilkudziesięciu lat. Chodzi o metodę "Dutch reach", która w wielkim skrócie polega na otwieraniu drzwi od samochodu ręką, która jest bardziej oddalona od drzwi.

W przypadku kierowcy będzie to prawa ręka, a w przypadku pasażera - lewa ręka. Dzięki temu podczas otwierania drzwi wymusza się obrót ciała, który ułatwia spojrzenie przez ramię oraz szybką kontrolę sytuacji w bocznym lusterku. Wszystko po to, żeby upewnić się, czy w naszą stronę nie nadjeżdża w szybkim tempie rowerzysta.

Mimo wzrostu popularności tej metody w Europie, nadal nie jest powszechnie stosowana przez kierowców poruszających się po polskich drogach. Warto przyswoić sobie to rozwiązanie, żeby minimalizować ryzyko uderzenia rowerzysty drzwiami czy zepchnięcia go z roweru na ruchliwej jezdni.

Wprawdzie kierowcy nowoczesnych samochodów są wspomagani systemami, które podczas wysiadania ostrzegają pasażerów o pojeździe zbliżającym się z tyłu. Mimo to warto wyrobić w sobie ten nawyk, jeśli przydarzy nam się wsiąść do starszego samochodu.

Metoda "Dutch reach" - czy można dostać mandat?

Ta metoda jest stosowana z powodzeniem od wielu lat w Holandii, Dani czy Wielkiej Brytanii. W wielu krajach Europy specjaliści od bezpieczeństwa ruchu drogowego prowadzą szereg działań popularyzujących tę metodę, w tym kampanie społeczne. Metoda "Dutch reach" zupełnie niedawno trafiła jako obowiązkowy punkt w procesie szkolenia przyszłych kierowców. Jej stosowanie jest jednym z obowiązkowych punktów podczas egzaminu na prawo jazdy.

Doszło nawet do tego, że w taryfikatorze mandatów obowiązującym w Wielkiej Brytanii występuje punkt związany z otwieraniem drzwi niewłaściwą ręką. Kara jest dość sroga, ponieważ wynosi tysiąc funtów.

***

Moto flesz - odcinek 46. Kolejna podwyżka na autostradzie A4INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas