Bezproblemowa jazda na gazie. O tym pamiętaj jeżdżąc na LPG

Ceny gazu na stacjach są o przeszło połowę niższe niż ceny benzyny. Nic dziwnego, że co roku na zmianę paliwa i montaż instalacji decyduje się ok. 150 tys. kierowców. Gaz można założyć do zupełnie nowego samochodu z salonu, jak i do auta używanego. Jeśli będziemy się z nim prawidłowo obchodzić, auto bezawaryjnie pokona na nim wiele tysięcy kilometrów.

Zanim umówisz się na montaż instalacji gazowej, upewnij się, że Twój samochód jest w pełni sprawny. Poprawne "wystrojenie" instalacji gazowej w przypadku problemów z czujnikami temperatury czy sondą lambda jest praktycznie niemożliwe i może prowadzić do kosztownych usterek, takich jak uszkodzenie katalizatora. Zalecamy wizytę w warsztacie oferującym diagnostykę silnika przed wizytą u "gazownika". Kompleksowa diagnostyka jednostki napędowej kosztuje około 500 zł, a dodatkowe 500 zł warto przeznaczyć na wymianę czujników, jeśli zajdzie taka potrzeba. Inwestycja w nowe przewody i świece zapłonowe jest kluczowa dla prawidłowej pracy na LPG. Pamiętaj, że świece zapłonowe i przewody mają fundamentalne znaczenie dla prawidłowego działania instalacji LPG.

Montaż instalacji gazowej wiąże się z ingerencją w układ chłodzenia samochodu. "Gazownik" musi przeciąć węże z płynem chłodniczym i wpiąć w układ parownik, w którym płynne LPG odparowuje do formy gazowej. Często dochodzi wtedy do zapowietrzenia układu, a niefabryczne łączenia mogą stać się źródłem potencjalnych wycieków. Choć układ chłodzenia powinien odpowietrzyć się samoczynnie, może to trwać kilka tygodni, a w tym czasie konieczna może być dolewka płynu chłodniczego. Warto regularnie kontrolować poziom płynu chłodniczego, ponieważ niefabryczne węże i opaski zaciskowe mogą powodować wycieki. Każda usterka układu chłodzenia zwiększa ryzyko uszkodzenia głowicy.

Dziś już nikt nie decyduje się na wycinanie otworów na "korek wstydu" w błotnikach czy zderzakach. Teraz standardem są dyskretne wlewy LPG ukryte pod fabryczną klapką wlewu paliwa i wkręcane w nie przedłużki ułatwiające tankowanie. Niektórzy kierowcy decydują się dopłacić za montaż instalacji w taki sposób, by jej elementy nie były widoczne np. po otwarciu maski. Paradoksalnie, takie rozwiązanie, choć przyjemne dla oka, może przynieść więcej szkód niż korzyści.

LPG ma wyższą temperaturę spalania niż benzyna, co w dłuższej perspektywie może skutkować wypalaniem gniazd zaworowych czy uszczelki pod głowicą. Wyższa temperatura nie służy też np. cewkom zapłonowym montowanym często bezpośrednio na głowicy. Wielu kierowców, którzy latami jeżdżą na LPG, usuwa część plastikowych wygłuszeń, by zapewnić lepszą wymianę powietrza. Choć brak naukowych dowodów na skuteczność takiego rozwiązania, warto pamiętać, że panująca pod maską temperatura nie służy również komputerowi czy wtryskiwaczom gazowym ukrywanym pod fabrycznymi maskownicami.

W powszechnej opinii autogaz uchodzi za paliwo ekologiczne i "czyste". Natomiast z technicznego punktu widzenia, LPG - czyli mieszanina propanu i butanu - jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych paliw. Kierowcy, którzy rozpoczynali swoją przygodę z LPG przed dwudziestoma laty, pamiętają, że każde tankowanie mogło wpływać na osiągi pojazdu. Problemy z ruszeniem, falowanie obrotów czy gaśnięcie były na porządku dziennym.

Dziś jest pod tym względem zdecydowanie lepiej, ale LPG pozostaje najbardziej zanieczyszczonym z paliw samochodowych.  Aby cieszyć się długą i bezproblemową pracą instalacji gazowej, przynajmniej raz w roku warto zainwestować w nowy filtr gazu. Koszt wymiany filtra gazu wynosi od 100 do 150 zł.

Choć instalację LPG montuje się po to, by omijać dystrybutory z benzyną, wciąż trzeba pamiętać, że benzyna ma ograniczony okres przydatności. W przeciwieństwie do oleju napędowego, który może być składowany latami bez szkody dla jego jakości, benzyna silnikowa powinna zostać zużyta w okresie od 3 do maksymalnie 6 miesięcy od momentu jej wytworzenia. Pamiętajmy jednak, że mowa o przechowywaniu paliwa w warunkach idealnych, dalekich od samochodowego zbiornika, w którym dochodzi do kondensacji wilgoci i latami odkładają się zanieczyszczenia.

Rzadkie tankowanie to jawne proszenie się o kłopoty w postaci problemów z rozruchem czy uszkodzenia elementów układu wtryskowego. Im mniej paliwa w zbiorniku, tym większe ryzyko kondensacji wilgoci i rozwodnienia benzyny. Efekt to nie tylko "dziury w mocy" czy problemy z odpalaniem, ale też uszkodzenie drogiej w naprawach pompy paliwa.

Aby uniknąć problemów, warto regularnie, na dłuższych odcinkach - przynajmniej kilkunastokilometrowych - jeździć na benzynie. Pomoże to utrzymać wtryskiwacze w dobrym stanie oraz oczyścić zawory z części nagarów. Benzyna nie tylko spala się w cylindrach, ale również smaruje i czyści wiele podzespołów. Jej całkowite wyeliminowanie z eksploatacji silnika może prowadzić do nieplanowanych wydatków. Większość nowoczesnych sterowników posiada funkcję tzw. "dotrysku" benzyny. Choć zwiększa to koszty eksploatacji (podczas jazdy na LPG samochód zużywa też niewielkie ilości benzyny), zdecydowanie przedłuża żywotność wielu podzespołów, takich jak wtryskiwacze i gniazda zaworowe.

Jazda na LPG może powodować większe zużycie oleju w silniku. To częściowo prawda, ale wynika to z różnic między benzyną a autogazem. Benzyna dostaje się do komór spalania w postaci cieczy. Gdy silnik jest zimny, benzyna osadza się na ścianach cylindrów, co rozrzedza olej i przedostaje się do miski olejowej. W samochodach pokonujących krótkie dystanse powoduje to podnoszenie się poziomu oleju i charakterystyczny zapach benzyny.

LPG, w przeciwieństwie do benzyny, trafia do cylindrów jako gaz, więc nie osadza się na ścianach cylindrów. W rezultacie, zarówno silniki zasilane benzyną, jak i LPG, naturalnie zużywają olej, ale w przypadku LPG nie ma "uzupełniania" ubytków przez benzynę.

To ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że olej w samochodach na LPG dłużej zachowuje swoje właściwości, co wydłuża życie cylindrów. Minusem jest brak właściwości myjących benzyny, która naturalnie czyści wnętrze silnika z nagarów. Po 10 tysiącach kilometrów na benzynie olej jest zwykle mocno zanieczyszczony, podczas gdy po takim samym przebiegu na gazie, wygląda na świeży.

Dlatego, jeżdżąc na gazie, warto regularnie sprawdzać poziom oleju i przy jego wymianie używać specjalnych płukanek do silnika.

Stosowanie się do tych porad zwykle pozwala cieszyć się bezproblemową jazdą na LPG, zapewniając dłuższą żywotność samochodu. Pamiętając o regularnej konserwacji i przestrzeganiu zaleceń specjalistów, można uniknąć nieplanowanych wydatków.