Kierowcy ignorują kontrolkę EPC. Potem dziwią się, że leci mandat
Kontrolka EPC to żółty symbol z błyskawicą, który pojawia się głównie w samochodach koncernu Volkswagen. Wielu kierowców nie przywiązuje do niej większej wagi - w końcu auto normalnie jeździ, a kolor żółty nie sugeruje pilnej awarii. Problem w tym, że ta kontrolka może sygnalizować usterki, za które podczas kontroli drogowej grożą mandaty i punkty karne.

Spis treści:
Czym jest kontrolka EPC i dlaczego może oznaczać problemy z oświetleniem?
Electronic Power Control (EPC) to system elektronicznego zarządzania mocą, występujący głównie w samochodach koncernu Volkswagen - Skodach, Seatach, Audi i oczywiście Volkswagenach. Kontrolka ta monitoruje szereg układów elektronicznych pojazdu, w tym także system oświetlenia.
Wielu kierowców kojarzy kontrolkę EPC wyłącznie z problemami silnika czy przepustnicy. Tymczasem system ten obejmuje swoim zasięgiem również obwody elektryczne odpowiedzialne za światła zewnętrzne. Gdy któraś z żarówek ulegnie przepaleniu, komputer pokładowy może zarejestrować nieprawidłowość w obwodzie elektrycznym i zapalić właśnie kontrolkę EPC.
Paradoks polega na tym, że kierowca jadący z przepalonym światłem stop często nie zdaje sobie z tego sprawy. Światła hamowania znajdują się z tyłu pojazdu, więc bez świadomego sprawdzenia trudno zauważyć usterkę. A kontrolka EPC? Cóż, żółty kolor sugeruje, że "można jechać dalej".
Ile kosztuje jazda z niesprawnym oświetleniem?
Za jazdę z niesprawnymi światłami mijania lub drogowymi w porze wymagającej ich używania przewidziana jest kara 200 złotych i 3 punkty karne. Z kolei za niesprawne światła stop mandat wynosi 300 złotych, a do konta dochodzą 4 punkty karne.
W przypadku pozostałych świateł zewnętrznych, takich jak kierunkowskazy czy światła pozycyjne, mandat wynosi minimum 100 złotych. Jeśli kontrola drogowa wykaże kilka usterek jednocześnie, kwoty się sumują. Nagle okazuje się, że ignorowanie kontrolki EPC może kosztować kierowcę nawet 500-600 złotych.
Dlaczego kierowcy lekceważą kontrolkę EPC?
Problem tkwi w niejednoznaczności tego wskaźnika. W przeciwieństwie do kontrolki konkretnego układu (np. ABS czy ESP), EPC może oznaczać dziesiątki różnych usterek. Od problemów z czujnikami silnika, przez awarię przepustnicy, aż po wspomniane przepalone żarówki. Kolejną przyczyną jest brak wiedzy. Wielu kierowców w ogóle nie wie, co oznacza ta kontrolka. Warto tu zaznaczyć, że wizyta w serwisie i podłączenie komputera diagnostycznego to wydatek rzędu 100-150 złotych.
Jak sprawdzić, czy kontrolka EPC nie oznacza problemów z oświetleniem?
Najprostszą metodą jest regularna kontrola świateł. Wystarczy poprosić kogoś o pomoc lub wykorzystać odbicie w szybie wystawowej czy garażowej. Warto sprawdzać:
- Światła mijania i drogowe
- Światła pozycyjne przednie i tylne
- Światła stop (podczas naciskania pedału hamulca)
- Kierunkowskazy (wszystkie cztery)
- Światła cofania
- Światła przeciwmgłowe (jeśli są zamontowane)
Jeśli kontrolka EPC zapali się nagle, pierwszym krokiem powinna być właśnie kontrola oświetlenia.