Zerwano umowy na budowę odcinków dróg S7 i S61

GDDKiA zdecydowała o odstąpieniu od umów z firmą Rubau Polska na realizację odcinków tras ekspresowych: S7 na Mazowszu i S61 w woj. mazowieckim i podlaskim - poinformowała w czwartek GDDKiA.

"Po wielokrotnych wezwaniach generalnego wykonawcy, firmy Rubau Polska Sp. z o.o., do rzetelnej i zgodnej z podpisanymi umowami realizacji kontraktów na odcinkach S7 węzeł Warszawa Lotnisko - węzeł Lesznowola (woj. mazowieckie) oraz S61 Podborze - Śniadowo (woj. mazowieckie/podlaskie) GDDKiA podjęła decyzję o odstąpieniu od umów z wykonawcą tych inwestycji" - czytamy w czwartkowym komunikacie na stronie Generalnej Dyrekcji.

Wartość obu inwestycji przekracza 700 mln zł (wartość umowy na S61 - blisko 480 mln zł, a umowy na S7 - ponad 221 mln zł).

Reklama

GDDKiA wyjaśniła, że budowa ekspresówki na odcinku Podborze - Śniadowo realizowana była w systemie "Projektuj i buduj". "Na etapie procedury przetargowej zamawiający (GDDKiA) zadał szereg pytań technicznych. W odpowiedzi wykonawca potwierdził możliwość realizacji zamówienia, zgodnie ze złożoną przez siebie ofertą. 30 stycznia 2018 r., w dwa miesiące po wyłonieniu najkorzystniejszej oferty, konsorcjum firm z liderem Rubau Polska Sp. z o.o. podpisało z GDDKiA umowę na realizację odcinka o długości 19,46 km. Pierwszy etap, czyli prace projektowe, miał zakończyć się do 30 listopada 2018 r. złożeniem wniosku o ZRID (Zezwolenie na Realizacje Inwestycji Drogowej). Wniosek nie został złożony do dziś, co czyni nierealnym dotrzymanie pozostałych terminów realizacji odcinka, łącznie z datą zakończenia robót przypadająca na 30 listopada 2020 r." - wskazano w komunikacie.

Dyrekcja dodała, że mimo wielokrotnych wezwań do przyspieszenia prac, wykonawca "mnożył przedstawiane problemy, a nawet zażądał gwarancji zapłaty (czyli potwierdzenia wypłacalności Skarbu Państwa reprezentowanego przez GDDKiA)". "Gdy ją otrzymał, stwierdził autorytatywnie, że gwarancja w takiej postaci go nie zadowala. W tej sytuacji inwestor (GDDKiA) zdecydował o odstąpieniu od umowy" - poinformowano.

Droga ekspresowa S61 - Ostrów Mazowiecka - obwodnica Augustowa, odc. Ostrów Mazowiecka - Szczuczyn; węzeł "Podborze" (z węzłem) - węzeł "Śniadowo" (bez węzła) - miała mieć 19,46 km, a jej budowa zakończyć z końcem listopada 2020 roku. GDDKiA poinformowała, że następnymi w kolejności ofertami, które zostały odrzucone w przetargu były propozycje: Strabag (blisko 522 mln zł) oraz PORR (ponad 539 mln zł).

Podobnie jak w przypadku odcinka na S61 także odcinek S7 (węzeł Warszawa Lotnisko - węzeł Lesznowola) miał być realizowany w systemie "Projektuj i Buduj".

"Niestety Wykonawca nie wywiązywał się w pełni z obowiązków realizacji prac, do których się zobowiązał w podpisanej umowie. Dlatego 8 marca 2018 r. zgodnie zapisami umowy wręczono wykonawcy wezwanie do poprawy, czyli szczegółowo określono zakres prac, co do terminowości wykonania których zamawiający miał uzasadnione zarzuty. Wykonawca został wówczas upomniany w związku z opóźnieniami względem harmonogramu prac projektowych w zakresie odwodnienia odcinka oraz wstrzymywaniem prac w oczekiwaniu na wskazanie rozwiązań przez Inżyniera Kontraktu i Zamawiającego. Wykonawca nie wywiązał się z zapisów umownych i nie dotrzymał 1 Kamienia Milowego, jakim jest złożenie kompletnego wniosku o wydanie decyzji ZRID (Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej) w terminie kontraktowym 10 miesięcy od podpisania umowy. Pełna dokumentacja wpłynęła do Wojewody Mazowieckiego z blisko 4-miesięcznm opóźnieniem (115 dni po terminie wynikającym z umowy)" - wyjaśniła Generalna Dyrekcja.

GDDKiA dodała, że "przy braku mobilizacji" generalnego wykonawcy, wezwania do poprawy oraz braku rokowań na poprawę sytuacji, Dyrekcja podjęła decyzję o odstąpieniu od umów z wykonawcą tej inwestycji. Dyrekcja zapowiedziała, że naliczy wykonawcy także kary za odstąpienie od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy w wysokości 15 proc. zaakceptowanej kwoty kontraktowej.

Odcinek ekspresówki S7 (Lotnisko - bez węzła do Lesznowoli - z węzłem) miał mieć długość ok. 6,64 km i być gotowy w marcu 2021 r.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy