Zasłabła za kierownicą. Pojechała do szpitala radiowozem

​Policjanci ruchu drogowego ze Strzelec Krajeńskich (Lubuskie) pomogli 37-latce, która jadąc swoim bmw źle się poczuła. Kobieta przewlekle choruje i musiała szybko wziąć zastrzyk. Funkcjonariusze na sygnałach na czas dowieźli ją do placówki medycznej.

Jak poinformował w piątek Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Kraj., do tej sytuacji doszło we wtorek (8 września br.) na drodze krajowej nr 22. Policjanci ze strzeleckiej drogówki pełnili tam wówczas służbę.

Podczas kontroli prowadzonej w miejscowości Przyłęg podjechała do nich kierująca bmw. Początkowo policjanci byli zdziwieni, gdyż jechała prawidłowo i nie dawali jej żadnych sygnałów, aby się zatrzymała.

"Po krótkiej rozmowie wyjaśniło się, dlaczego zatrzymała samochód. Okazało się, że 37-latka, źle się czuje i musi wziąć lek, który przyjmuje w zastrzyku" - powiedział Bartos.

Policjanci zabrali ją do radiowozu i na sygnałach odwieźli do najbliższej placówki zdrowia, gdzie trafiła pod opiekę lekarza.

"Wiemy, że wszystko zakończyło się dobrze i wraca do zdrowia. 37-latka skierowała specjalne podziękowania za pomoc do szefa strzeleckiej komendy powiatowej" - dodał Bartos. 

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy