Zagapił się więc... podjął manewr wyprzedzania

Wyprzedzanie na przejściu na drodze jednopasmowej czy też omijanie samochodu, który zatrzymał się celem przepuszczenia pieszych należących do najcięższych wykroczeń drogowych.

Zachowanie takie trzeba tępić z wszelką bezwzględnością, z donoszeniem na policję włącznie.

Z takiego założenia wyszedł kierowca, którzy tuż przed tym jak zatrzymał się przed przejściem, został wyprzedzony przez inny samochód. W dodatku miało to miejsce na łuku drogi i pod górę. Ponieważ manewr był ekstremalnie niebezpieczny, a kierowca wyprzedzany miał w samochodzie kamerę, postanowił poinformować o zdarzeniu policję.

Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie oraz zabezpieczyli materiał dowodowy, którym było nagranie z kamery znajdującej się w samochodzie świadka.

Reklama

Dzięki nagraniu policjanci ustalili dane kierującego. Okazał się nim 30-letni mężczyzna.

Mieszkaniec Iławy za wyprzedzanie na pasach został ukarany kwotą 500 zł mandatu oraz 10 punktami karnymi. Mężczyzna oświadczył -  "iż wie, że bardzo źle zrobił ale po prostu się zagapił i według niego wybrał mniejsze zło, gdyż inaczej uderzył by w poprzedzający go samochód".

Kierowca i tak może cieszyć, takie zachowanie na drodze kwalifikowało się do zatrzymania prawa jazdy i przekazania sprawy do sądu grodzkiego.

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: piesi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy