Wyprzedził pojazd przed przejściem, potrącił pieszą

Do groźnego zdarzenia doszło wczoraj na al. Wojska Polskiego. Potrącił kobietę na oznakowanym przejściu dla pieszych.

3 marca po godzinie 19:00 na al. Wojska Polskiego w Olsztynie doszło do poważnego zdarzenia z udziałem pieszej, która wraz z psem przechodziła przez przejście dla pieszych. Sprawcą wypadku okazał się 28-letni kierowca Mercedesa, który jadąc lewym pasem ruchu wyprzedzał auto, którego kierowca zatrzymywał się na sąsiednim pasie ruchu przed przejściem dla pieszych. Sygnalizacja w tym miejscu działała w trybie awaryjnym - migające światło żółte.

Na skutek potrącenia 55-letnia piesza z urazem nogi została przetransportowana do olsztyńskiego szpitala. Na szczęście nie odniosła obrażeń bezpośrednio zagrażających jej życiu. W zdarzeniu nie ucierpiał pies z którym szła kobieta - zwierzę w ostatniej chwili zdołało odskoczyć na bok dzięki czemu uniknęło zagrożenia.

Reklama

Pracujący na miejscu policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy Mercedesa - był on trzeźwy. W ustalaniu okoliczności zdarzenia kluczowym okazało się nagranie z zapisu kamer monitoringu. Po obejrzeniu nagrania, policjanci nie mieli wątpliwości, że odpowiedzialny za to zdarzenie jest kierowca Mercedesa. Za spowodowanie wypadku drogowego funkcjonariusze zatrzymali 28-latkowi prawo jazdy. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Od redakcji

Bezpośrednim sprawcą tego zdarzenia był kierujący Mercedesem - co do tego nie ma wątpliwości. Ciekawe tylko czy sąd weźmie pod uwagę również zachowanie innych uczestników ruchu. Kierowca białego dostawczaka nie miał obowiązku zatrzymania się przed przejściem, więc kierujący Mercedesem mógł być zaskoczony tym manewrem. Z drugiej strony fakt, że jedno auto zwalnia nie oznacza, że pieszy może wejść na przejście - prawo zabrania mu wchodzenia na nie bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Z nagrania wynika natomiast jasno, że kiedy piesza weszła na przejście, Mercedes był już bardzo blisko. Kobieta nie mogła go nie widzieć, a i tak weszła na ulicę. Oczywiście sam sprawca zapomniał chociażby o zachowaniu szczególnej ostrożności w pobliżu przejścia dla pieszych. Pytanie jedynie czy sąd uzna, że zachowanie pozostałych uczestników zdarzenia miało pewien wpływ na taki, a nie inny jego przebieg.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy