Wstrząsający spot policji. Tak wyglądają drogowe realia

Blisko 1/3 ogółu ofiar śmiertelnych wypadków drogowych stanowią w Polsce piesi. Nie dziwi więc, że mundurowi angażują się w liczne akcje mające na celu edukowanie niechronionych uczestników ruchu.

Tylko w ubiegłym roku zanotowano 7 911 wypadków zakwalifikowanych jako "najechanie na pieszego" (24,1 proc. ogółu). W ich wyniku zginęło 861 osób (30,4 proc ogółu ofiar śmiertelnych), a 7 473 osoby zostały ranne  (18,9 proc. ogółu).

Sprawcami aż 5 248 z tych wypadków byli wprawdzie kierujący pojazdami, ale najwięcej ofiar śmiertelnych pochłonęły zdarzenia, spowodowane przez samych pieszych. Mimo że niechronieni uczestnicy ruchu spowodowali "zaledwie" 2 273 wypadki, zginęło w nich aż 423 osoby, a 1 533 odniosły obrażenia!

Reklama

Trzeba też zdawać sobie sprawę, że chociaż do większości wypadków z udziałem pieszych dochodzi w miastach, te które przytrafiają się poza obszarem zabudowanym zbierają zdecydowanie tragiczniejsze żniwo. Z policyjnych statystyk wynika, że ofiary śmiertelne zanotowano średnio w co trzynastym wypadku z udziałem pieszego, do jakiego dochodziło w obszarze zabudowanym. Dla porównania, poza obszarem zabudowanym ofiarę śmiertelną odnotowano w co trzecim(!) wypadku z udziałem pieszego!

Bezpieczeństwo pieszych w Polsce to bardzo złożone zagadnienie. Od lat składają się na nie dwa główne problemy. Pierwszym jest przestarzała infrastruktura. Dotyczy to nie tylko niewystarczającej liczby - omijających centra miejscowości - dróg ekspresowych, ale też braku chodników zmuszającego pieszych do korzystania z poboczy dróg. Druga składowa dotyczy elementarnych braków w edukacji z zakresu przepisów ruchu drogowego, jakie zaobserwować można u samych pieszych. W przeciwieństwie do kierowców nie muszą oni przecież przechodzić żadnych kursów z zakresu Prawa o ruchu drogowym, a swoją niewiedzę często przypłacają życiem.

Przypominamy więc, że zgodnie z art. 11.1 Prawa o ruchu drogowym: "Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi".

Z naszych obserwacji wynika, że wielu pieszych zapomina również o żelaznej zasadzie zapisanej w atr. 11.2 mówiącym, że: "Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi". Dzięki temu może w porę dostrzec zbliżający się pojazd i - jeśli zachodzi taka potrzeba - w trosce o własne bezpieczeństwo - ustąpić mu miejsca!

Poniżej prezentujemy spot będący wynikiem kampanii społecznej "Bezpieczny Elbląg" przygotowanej przez Komendę Miejską Policji w Elblągu, lokalną telewizję Truso TV oraz Dom Pomocy Niezapominajka w Elblągu. Krótki film pod tytułem "Tak wyglądają drogowe realia" przypomina pieszym o ciążącym na nich obowiązku korzystania z elementów odblaskowych, jeśli - po zmroku - poruszają się drogą poza obszarem zabudowanym.

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy