Wściekł się i zaatakował auto egzaminacyjne!

​Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu postawili zarzut uszkodzenia mienia drogowemu agresorowi. 34-letni mieszkaniec gminy Oświęcim swoją niczym nieuzasadnioną, złość wyładował na kursantce zdającej egzamin na prawo jazdy, egzaminatorze oraz samochodzie egzaminacyjnym.

Do zdarzenia doszło w miniony czwartek. Tuż po godz. 09.00 policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące agresywnego kierowcy, który urwał lusterko w samochodzie marki Hyundai w trakcie trwania egzaminu na prawo jazdy. Funkcjonariusze błyskawicznie pojechali na ulicę Sienkiewicza w Oświęcimiu, gdzie miało dojść do tego nietypowego zdarzenia. 

W trakcie rozmowy z 30-letnią mieszkanką Bierunia, która zdawała egzamin na prawo jazdy oraz jej 55-letnim egzaminatorem policjanci ustalili, że jadący samochodem marki Mazda mężczyzna, bardzo szybko wjechał na rondo u zbiegu ulic Zaborskiej i Sienkiewicza, na którym stał już pojazd egzaminacyjny.  Kiedy kursantka zjechała z ronda w ulicę Sienkiewicza  kierowca mazdy wyprzedził ją i zajechał jej drogę uniemożliwiając dalszą jazdę. Z mazdy wysiadł mężczyzna, który  krzycząc i gestykulując podszedł do hyundaia i uderzając pięścią urwał lusterko, po czym odjechał. 

Reklama

Policjanci szybko ustalili, że właścicielem mazdy  jest mieszkaniec jednej z podoświęcimskich miejscowości. Pod wskazanym adresem funkcjonariusze zastali właściciela pojazdu, który oświadczył, że samochodem dysponuje jego 34-letni syn, którego aktualnie nie ma w domu. W związku z powyższym funkcjonariusze zostawili wezwanie do stawiennictwa się w komendzie policji.

Kilka godzin później 34-latek zgłosił się w oświęcimskiej komendzie. Na podstawie zebranych dowodów został mu przedstawiony zarzut uszkodzenia mienia, za który grozi kara pozbawienia wolności nawet do lat pięciu.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy