Wpadł autem do rzeki, ale zostawił kartkę z informacją

Kierowca Audi A6, którego auto wpadło do rzeki, miał świadomość, że taki widok może zaniepokoić postronne osoby. Aby je uspokoić i zapewnić, że wszystko jest w porządku, kierujący zostawił na aucie dobrze widoczną kartkę z informacją. Kartki nie zauważył nikt.

Do zdarzenia doszło w niedzielę w miejscowości Stare Wrócikowo (woj. warmińsko-mazurskie). Jak wynika z relacji strażaków, w rzece Pisa znajdował się pojazd. Przód Audi A6 był częściowo zanurzony w wodzie.

"Po sprawdzeniu samochodu pod względem przebywania osób, odnaleziona została kartka papieru, na której podróżujący pozostawił informację" - zaznaczono we wpisie Ochotniczej Straży Pożarnej w Barczewie.

"Kierowca żyje. Policja wie" - napisała osoba w wiadomości przyczepionej pod miejscem na tablice rejestracyjną, a więc najlepiej widocznym w tej sytuacji i naprawdę nie trzeba było przeszukiwać auta, żeby ją zauważyć.

Reklama

Strażakom udało się wyciągnąć pojazd z wody. Auto zostało przetransportowane w bezpieczne miejsce. Policja prowadzi ponoć czynności dochodzeniowe - nie wie zatem o zdarzeniu? Czy tylko funkcjonariusze nie wiedzą, jakie zgłoszenia do nich wpłynęły?

***

Polsat News/Interia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy