Wielki koncern bankrutem. Jak to wpłynie na budowę dróg?

Drugi co do wielkości austriacki koncern budowlany - Alpine Bau GmbH - złożył w sądzie wniosek o uznanie niewypłacalności - informują austriackie media, powołując się na rzecznika sądu w Wiedniu. Zagrożone są tysiące miejsc pracy.

Drugi co do wielkości austriacki koncern budowlany - Alpine Bau GmbH - złożył w sądzie wniosek o uznanie niewypłacalności - informują austriackie media, powołując się na rzecznika sądu w Wiedniu. Zagrożone są tysiące miejsc pracy.

Alpine Bau GmbH zatrudnia - jak wynika z jego danych - ok. 15 tys. osób w Austrii i za granicą. Koncern już we wtorek wieczorem powiadomił, że próby ratowania się bez ogłaszania niewypłacalności zakończyły się fiaskiem. Szacuje się, że firma jest zadłużona na 1,9 miliarda euro.

Minister transportu Sławomir Nowak powiedział w środę dziennikarzom, ze według jego wiedzy problemy Alpine Bau są związane raczej z kłopotami austriackiej części koncernu, a nie z kontraktami realizowanymi przez firmę w Polsce. "My mamy swoje problemy z Alpine Bau na naszych kontraktach. Będziemy szukali takich rozwiązań, aby wszystkie kontrakty drogowe szczęśliwie dokończyć" - zapewnił Nowak.

Reklama

Pytany, czy upadłość Alpine Bau uderzyłaby w kontrakty realizowane w Polsce, Nowak powiedział, że proces budowlany mógłby się przez to wydłużyć, bo trzeba by wyłonić nowego wykonawcę. W Polsce Alpine realizuje na zlecenie GDDKiA dwa projekty: S5 (odcinek drogi szybkiego ruchu pomiędzy Poznaniem i Wrocławiem) oraz drogę krajową 16 na odcinku leżącym na północnym wschodzie Polski.

W połowie maja br. Alpine Bau oświadczyła GDDKiA, że nie dokończy budowy odcinka autostrady A1 Świerklany-Gorzyczki i mostu na autostradzie w Mszanie. Kilka dni później GDDKiA opublikowała notatkę ambasady polskiej w Wiedniu, w której, powołując się na austriacką prasę, ambasada informuje o trudnej sytuacji finansowej grupy Alpine.

Według informacji, na które powoływała się ambasada, hiszpański koncern FCC - właściciel Alpine - miał przestać przekazywać Alpine pieniądze w ramach porozumienia restrukturyzacyjnego. W 2006 r. FCC wykupiła 80 proc. udziałów Alpine, a w 2012 r. przejęła także pozostałe udziały i stała się w 100 proc. właścicielem Alpine.

Szef GDDKiA Lech Witecki kilkakrotnie wypowiadał się, że Alpine Bau wycofała się z budowy fragmentu A1 właśnie z powodu złych wyników finansowych firmy. Po majowym zejściu wykonawcy z budowy Dyrekcja zamierza dokończyć program naprawczy dotyczący mostu w Mszanie - m.in. przejęła umowy z podwykonawcami. Termin wykonania programu naprawczego upływa 31 sierpnia.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: budowa drogi | budowy dróg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy