​W wigilię nie zatankujesz. Ale nie tylko w wigilię!

Tankujesz samochód w Wigilię lub Wielką Sobotę? Już niedługo się to zmieni. Posłowie chcą, by również kierowcy godnie spędzali święta i dlatego chcą ograniczenia handlu także na stacjach benzynowych.

W projekcie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni przyjętej w sejmowej podkomisji do spraw rynku pracy jest wiele zapisów regulujących jakie sklepy i kiedy będą mogły być otwarte.

Generalne zasada zakazuje jednak handlu w dwie niedziele w miesiącu oraz święta, czyli dni wymienione w art. 1 pkt 1 ustawy z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy (Dz. U. z 2015 r. poz. 90). Pod groźbą kary nawet 100 tys. zł. nie będą mogły być więc otwarte salony sprzedaży samochodów, serwisy i myjnie samochodowe. Co prawda stacje paliw są z tego zakazu wyłączone, ale pod warunkiem, że "przeważająca działalność polega na sprzedaży paliw". Co to oznacza? Projekt ustawy tego nie precyzuje.

Rozwiązaniem automat

W projekcie ustawy znalazł się też przepis zakazujący handlu w wybrane święta bez ograniczeń. Dotyczy to Wigilii, czyli 24 grudnia i Wielkiej Soboty, czyli soboty bezpośrednio poprzedzającej pierwszy dzień Wielkiej Nocy po godzinie 14:00. Tutaj nie ma już żadnego wyjątku, co oznacza, że nawet stacja benzynowa będzie musiała być zamknięta. Jeśli więc w drodze na wieczerzę u babci zabraknie ci paliwa, rozwiązaniem będzie taksówka.

A co z osobami niewierzącymi? Co z kierowcami jadącymi 24 grudnia lub w sobotę przed Wielkanocą przez Polskę? O nich posłowie z sejmowej podkomisji i twórcy projektu ustawy z Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, w którego skład wchodzi m.in. NSZZ "Solidarność" chyba zapomnieli.

Czy właściciel stacji znajdą sposób na nowe zakazy? Jeśli projekt przejdzie ścieżkę legislacyjną w niezmienionym kształcie, wyjściem z sytuacji może być wprowadzenie automatycznych dystrybutorów z opcją płatności kartą lub gotówką. Popularne są one choćby we Francji lub Włoszech, gdzie po godz. 22:00 wiele stacji jest zamykanych, a kierowca może jedynie kupić paliwo, płacąc właśnie w automatycznym dystrybutorze. Taką formę sprzedaży posłowie dopuszczają w projekcie.

Tysiąc najmniej

W ustawie wymienia się kary, jakie mają zostać wyznaczone temu, kto "wbrew zakazowi handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w niedziele lub święta, powierza wykonywanie takiej pracy pracownikowi lub zatrudnionemu". Maja one wynieść od 1 tys. do 100 tys. zł.

Taką samą karę nakłada się na osoby, które zmuszają pracownika do pracy w Wigilię lub Wielką Sobotę. "Tej samej karze podlega, kto wbrew zakazowi handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem po godzinie 14.00 w dniu 24 grudnia lub w sobotę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy, powierza wykonywanie takiej pracy pracownikowi lub zatrudnionemu" - napisano w obywatelskim projekcie ustawy.

Jules

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy