W tym miejscu zginęli ludzie. Kierowcy się tym nie przejmują

Policjanci wrocławskiego Wydziału Ruchu Drogowego ponownie sprawdzili jak wygląda sytuacja na przejazdach kolejowych, na których miały miejsce tragiczne wypadki i po raz kolejny ujawnili kierujących, którzy lekceważą znaki drogowe w tych miejscach.

Kierowcy wciąż łamią przepisy
Kierowcy wciąż łamią przepisyPolicja

Funkcjonariusze w trosce o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg, konsekwentnie prowadzą tego typu działania i w przypadku stwierdzenia naruszeń prawa, dyscyplinują kierowców, wykorzystując prawem przewidziane środki. Robią to, mając w pamięci wypadki ze skutkiem śmiertelnym, do których doszło właśnie na tych przejazdach.

Wrocławscy policjanci szczególnym nadzorem obejmują obszary, na których doszło do wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Gdy wyjaśniony zostanie przebieg i okoliczności takiego zdarzenia, funkcjonariusze sprawdzają, czy można w tym konkretnym miejscu zwiększyć poziom bezpieczeństwa poprzez zmiany w infrastrukturze drogowej.

Tak było po niedawnym wypadku przed bramkami na autostradzie A4, gdzie policjanci zwrócili się z wnioskiem do zarządcy o zmianę oznakowania. Oprócz rozwiązań w sferze infrastruktury, policjanci obejmują miejsca tragicznych zdarzeń służbą patrolową. Są tam obecni, żeby sprawdzić, czy kierujący stosują się do przepisów ruchu drogowego.

W związku z wypadkami na przejazdach kolejowych, do których doszło w czerwcu tego roku w podwrocławskich miejscowościach Nowa Wieś Kącka oraz Pasikurowice, funkcjonariusze stale odwiedzają te tereny i niestety cały czas ujawniają kierujących, którzy nie stosują się do znajdujących się tam znaków i sygnałów drogowych. Kierowcy nie zatrzymują się, pomimo ustawionego znaku stop, a także wjeżdżają na przejazd, gdy jest to zabronione.

Łamanie przepisów na przejeździePolicja

W takich sytuacjach policjanci konsekwentnie egzekwują stosowanie się do przepisów ruchu drogowego i na pewno nadal będą kontrolować te miejsca.

Każdy, kto będzie na przejeździe kolejowym ryzykował życiem własnym oraz współpasażerów, nie może liczyć na pobłażanie ze strony funkcjonariuszy. W dalszym ciągu w rejonie tych dwóch przejazdów należy spodziewać się patroli, zarówno tych w radiowozach oznakowanych, jak również nieoznakowanych.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas