Uwaga, dziś policja sprawdza pasy!

Dzisiaj, czyli 15 marca, policjanci ruchu drogowego prowadzą działania kontrolno-prewencyjne pn. "Pasy". W trakcie kontroli będą zwracać szczególną uwagę czy kierujący i pasażerowie stosują pasy bezpieczeństwa oraz czy dzieci przewożone są w fotelikach lub innych urządzeniach przytrzymujących.

Policjanci będą sprawdzać pasy i foteliki
Policjanci będą sprawdzać pasy i fotelikiPiotr JędzuraReporter

Działania kontrolno-prewencyjne pn. "Pasy" prowadzone są w ramach współpracy policji europejskich zrzeszonych w Europejskiej Organizacji Policji Ruchu Drogowego - TISPOL (Traffic Information System Police) i swoim zasięgiem obejmują drogi 27 krajów europejskich zrzeszonych w organizacji. Polegają one na egzekwowaniu stosowania się kierujących i pasażerów do obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa oraz stosowaniu urządzeń do przewozu dzieci.

Pasy bezpieczeństwa ratują życie!

W chwili zderzenia samochodu z nieruchomą przeszkodą, na osoby będące wewnątrz auta działa ogromna siła bezwładności, która powoduje, że człowiek przez moment ma "masę zderzeniową" wynoszącą kilka ton. Nie siedzi dalej na fotelu samochodowym tylko uderza w deskę rozdzielczą pojazdu, szybę, obija się o siedzenia.

Jeśli jest pasażerem siedzącym z tylu miażdży przednie fotele, uderza też w inne osoby będące w pojeździe, sam przy tym doznając dotkliwych, niekiedy śmiertelnych obrażeń. W skrajnych przypadkach osoba nie zapięta w pasy może nawet wypaść z samochodu.

Czemu pasy bezpieczeństwa są tak ważne?

Stosowanie pasów bezpieczeństwa ma bardzo istotny wpływ na minimalizowanie skutków wypadków drogowych. Pas bezpieczeństwa utrzymuje nas bowiem na fotelu, pozwalając wytracić prędkość wraz z samochodem. Utrzymuje nas również w bezpiecznej pozycji w przypadku dachowania samochodu. Warto jednak podkreślić, iż wiele z aktywnych i biernych systemów bezpieczeństwa zakłada, że kierowca i pasażerowie mają zapięte pasy.

Dotyczy to na przykład poduszek gazowych, które zadziałają właściwie tylko wówczas, gdy kierujący i pasażerowie mają zapięte pasy. Przy większych prędkościach kolizyjnych  niezbędne jest bowiem zmniejszenie intensywności ugięcia głowy i szyi, a poprzez to także zmniejszenie obciążenia klatki piersiowej i miednicy, gdyż pomimo, że ciało jest przytrzymywane pasem, to i tak przemieszcza się do przodu głęboko nurkując w stronę kierownicy lub deski rozdzielczej. Głowa jest wtedy wychwytywana przez poduszkę powietrzną zmniejszając siły działające na człowieka.

Co ważne, pas bezpieczeństwa przytrzymuje ciało w pierwszej fazie zderzenia, w związku z czym głowa napotyka już na w pełni rozwiniętą poduszkę gazową. Jeśli nie zapniemy pasa, to głowa zderzy się z poduszką już w fazie jej napełniania się, a rozwija się ona z prędkością około 300 km/h.

Fotelik bezpieczeństwa chroni dziecko

Rodzice i opiekunowie coraz lepiej rozumieją, że młodsze dzieci powinny być przewożone w fotelikach bezpieczeństwa, który należy dostosować do wzrostu i wagi dziecka. Obowiązek jazdy w fotelikach nie dotyczy m.in.: taksówek, karetek pogotowia i radiowozów.Fotelik bezpieczeństwa z całą pewnością da dziecku większą ochronę niż podróż na kolanach mamy czy babci. Podczas nagłego hamowania albo co gorsza uderzenia w przeszkodę dziecko z całą pewnością wyślizgnie się z opiekuńczych ramion, które go trzymają albo zostanie uderzone ciałem dorosłej osoby. Dlatego fotelik jest niezbędny!

Pas pionowy powinien opierać się na ramieniu dziecka, a nie na szyi (niektóre pasy są wyposażone w specjalne zapinki pomagające utrzymać takie ustawienie). Nie wolno układać pasa pod rączkami dziecka lub za jego plecami.

Jazda małego pasażera bez fotelika to zawsze duże ryzyko. Nie chodzi tylko o wypadek. Dziecko, które podróżuje na tylnym siedzeniu i nie jest umieszczone w foteliku, może w chwili hamowania nieoczekiwanie znaleźć się między przednimi siedzeniami. Przelatuje wtedy przez siedzenie i uderza w elementy samochodu. Z kolei gdy siedzi na kolanach dorosłej osoby podczas ostrego hamowania albo zderzenia z  przeszkodą, staje się dla pasażera "poduszka powietrzną". Ciało dorosłego może zwyczajnie zmiażdżyć dziecko.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas