Tragiczny wypadek. 16-latka nie żyje, dwóch 17-latków w stanie ciężkim

Dwóch nastolatków jest w stanie ciężkim, a 16-letnie dziewczyna nie żyje - takie skutki tragicznego wypadku, do którego doprowadził 19-letni kierowca.

Do wypadku doszło w sobotę w nocy. Z ustaleń policji wynika, że 19-letni kierowca Seata jadąc przez miejscowość Zalesie (powiat kielecki, gmina Raków), stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo.

Jak przekazała mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowa kieleckiej policji w samochodzie, oprócz kierowcy, było jeszcze troje nastoletnich pasażerów: 16-letnia dziewczyna i dwóch siedemnastolatków. Pasażerowie w stanie ciężkim zostali przewiezieni do szpitala. Niestety życia 16-latki nie udało się uratować.

Dwóch 17-latków w stanie ciężkim

Na miejscu wypadku pracowało pięć zastępów strażackich. Ranni zostali zabrani do szpitali w Staszowie i w Kielcach. Dwaj siedemnastolatkowie są nadal w szpitalu, ich stan określany jest jako ciężki.

Reklama

Kierowca samochodu był trzeźwy, została mu pobrana krew do dalszych badań. 
***

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: tragiczny wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy