Tego się nie spodziewali. 16-latek za kierownicą ściganego BMW

Na legnickich policjantów, którzy rzucili się w pościg za uciekającym BMW E39, czekała nie lada niespodzianka. Po zatrzymaniu pojazdu wyszło na jaw, że za jego kierownicą siedział… 16-latek. Chłopak odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.

 

Do zdarzenia doszło w Prochowicach na terenie powiatu legnickiego. Policjanci wykonywali czynności służbowe związane z kontrolą prędkości. W pewnej chwili zauważyli szybko poruszające się BMW E39 i dokonali pomiaru prędkości nadjeżdżającego samochodu. Okazało się, że nieodpowiedzialny kierowca poruszał się z prędkością 96 km/h, na odcinku z ograniczeniem do 50 km/h. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd.

Na widok funkcjonariuszy kierujący rzucił się do ucieczki. Policjanci używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, natychmiast podjęli pościg. Na szczęście po krótkim czasie udało się zatrzymać leciwe BMW. Jak się okazało, kierującym był... 16-latek.

Reklama

"Chciał sobie tylko pojeździć"

Młody mężczyzna próbował tłumaczyć się przed policjantami. Przyznał, że kluczyki od samochodu wziął bez wiedzy rodziców i "chciał sobie tylko pojeździć". Na niezatrzymanie się do kontroli również znalazł lekkomyślne tłumaczenie. Jak twierdził - miał się "zestresować" na widok interweniujących policjantów.

Nieodpowiedzialnego młodzieńca - po zakończeniu niezbędnych czynności - legniccy policjanci przekazali matce. Chłopak został przesłuchany, a materiały z tego postępowania zostaną przekazane do Sądu Rodzinnego, który zdecyduje o dalszych losach 16-latka.

Zmiany w badaniach technicznych samochodów. Będą kary, ale bez podwyżek stawek

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | BMW | zatrzymanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy