Taranując auta uciekał przed policją, która... go nie goniła!

Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj na pl. Społecznym we Wrocławiu. Około godziny 16 rozpędzony Mercedes staranował kilka stojących w korku pojazdów.

Załoga jadącego na interwencję oznakowanego radiowozu włączyła sygnały uprzywilejowania, by pokonać korek, który rozciągał się od pl. Grunwaldzkiego do ul. Traugutta. Gdy kierowcy innych pojazdów zaczęli tworzyć dla radiowozu korytarz, z impetem wjechał w niego czarny Mercedes.

Korytarz okazał się jednak za wąski, przez co doszło do kilku kolizji, uszkodzone zostały cztery samochody.

Co ciekawe, radiowóz jechał do zupełnie innej interwencji. Wygląda jednak na to, że kierowca słysząc zbliżającą się policję, z nieznanych przyczyn, postanowił uciec...

Reklama

Ostatecznie uszkodzony Mercedes porzucony został kilkadziesiąt metrów. Kierowca i pasażerowie (lub pasażer) uciekli pieszo. Policjanci zatrzymali się i zabezpieczyli miejsce kolizji, ale nie próbowali gonić uciekinierów.

Jak powiedział Interii st. sierż. Dariusz Rajski z zespołu prasowego wrocławskiej policji - auto trafiło na policyjny parking. Wcześniej zabezpieczono stosowne ślady. Policja nie udziela w tej sprawie szczegółowych informacji z uwagi na fakt, że trwają właśnie intensywne działania operacyjne mające na celu identyfikację kierowcy i wyjaśnienie motywów jego zachowania.

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy