Tak polscy kierowcy skracają sobie drogę. Popierasz takie zachowanie?

Jazda samochodem nie jest czymś zerojedynkowym - ciągle zmieniająca się sytuacja na drodze, wymaga nieustannej adaptacji do zachowania innych uczestników ruchu. Czasami niektórzy kierowcy idą o krok dalej i w imię ułatwienia sobie życia i poprawy płynności jazdy, "naginają" przepisy.

Przyłapaliśmy ostatnio na autostradzie A4 przed bramkami w Balicach, niezbyt przepisowe zachowanie kierowców. Wiele osób dopiero wjeżdżających na ten odcinek, ignorowało powierzchnię wyłączoną z ruchu, zajmując od razu sąsiednie pasy.

Takie zachowanie można łatwo zrozumieć - widoczna na nagraniu powierzchnia wyłączona z ruchu ciągnie się jeszcze przez dłuższy czas. Ponieważ już w tym miejscu ruch był bardzo spowolniony, wszystko wskazuje na to, że przed punktem poboru opłat zrobił się korek. Głównie dotyczył on jednak osób dopiero wjeżdżających na ten fragment autostrady. Wielu kierowców postanowiło więc złamać przepisy, aby ruch był w miarę równomiernie rozłożony na wszystkie pasy, a nie skumulowany na dwóch wjazdowych.

Reklama

Nie zmienia to jednak faktu, że ci kierowcy łamali przepisy, nawet jeśli zastosowana tu organizacja ruchu przyczynia się do powstawania większych korków. Niektórzy z pewnością nazwaliby takich kierujących "cwaniakami", ponieważ wyprzedzali w ten sposób pojazdy, które karnie i przepisowo stały w korku.

A jaka jest wasza ocena tej sytuacji? Dopuszczacie podobne zachowania w określonych przypadkach, czy uważacie, że bez względu na wszystko, przepisów nie wolno łamać?

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy