Straszna śmierć w szoferce ciężarówki. Została zmiażdżona przez naczepę
Tragiczny finał miał wypadek ciężarówki z naczepą, do którego doszło w czwartkowe popołudnie pod Krosnem, na drodze krajowej nr 19. Na jednym z ostrych zakrętów samochód wypadł z drogi. Kierowca zginął, gdy kabina została przygnieciona przez naczepę z ładunkiem.
Do wypadku doszło w godzinach popołudniowych, niedaleko Nowej Wsi, w trudnych warunkach pogodowych. Być może właśnie z powodu padającego deszczu 45-letni kierowca nie zdołał wyhamować prowadzonego przez siebie zestawu przed jednym z ostrych zakrętów. Zjeżdżająca z góry ciężarówka przebiła barierki ochronne i spadła z kilkumetrowej skarpy.
Nie była to zabójcza wysokość, ale problemem okazał się ładunek. Naczepa z częściami do maszyn rolniczych runęła na kabinę tira, całkowicie ją miażdżąc.
Służby ratunkowe, które przybyły na miejsce, miały sporo pracy, by wykonać dostęp do kierowcy. Niestety, okazało się, 45-latek poniósł śmierć na miejscu. Interwencja śmigłowca LPR, który pojawił się na miejscu, niestety nie była potrzebna.
Zdjęcia z akcji ratowniczej opublikowali na Facebooku strażacy - ochotnicy z Tylawy. Trzeba przyznać, że wyglądają one przerażająco. Widać na nich, że kabina znajduje się na dachu i jest przygnieciona przez naczepę.
Wszystkie szczegóły wypadku będą ustalać policjanci pod nadzorem prokuratora. Ustalą oni, czy nie doszło do usterki technicznej, czy też przyczyną wypadku były złe warunki atmosferyczne i błąd kierowcy.