Staranował audi dwa radiowozy i... uciekł. Policja szuka świadków

Właściciel audi, ściganego w piątek przez policję ulicami Świętochłowic i Bytomia, został zwolniony po przesłuchaniu w charakterze świadka. Śląska policja zaapelowała o kontakt do osób, które mają informacje w sprawie tej ucieczki.

Policjanci musieli oddać strzały
Policjanci musieli oddać strzały Adam Staśkiewicz East News

Jak wynika z poniedziałkowego komunikatu policji, w piątek podczas patrolowania Świętochłowic policjanci z drogówki zauważyli audi, którym podróżowały dwie osoby bez zapiętych pasów. W związku z tym wykroczeniem mundurowi dali kierowcy sygnały dźwiękowe i świetlne nakazujące zatrzymanie. Mężczyzna zlekceważył je i zaczął uciekać. W pościg włączył się drugi radiowóz drogówki.

Uciekający audi kierowca łamał po drodze przepisy, m.in. przejeżdżając przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Policjanci zablokowali radiowozem drogę, jednak uciekający go staranował. Pościg przeniósł się do Bytomia. Tam policjanci oddali strzały z broni służbowej, najpierw ostrzegawcze w powietrze, a później w stronę pojazdu. Kierowca kontynuował ucieczkę. Stróże prawa podjęli drugą próbę zatrzymania, blokując drogę radiowozem, jednak i tym razem został on staranowany. Kierowca audi przyspieszył i ruszył w stronę dzielnicy Bobrek. Do poszukiwań włączyli się bytomscy policjanci. Po jakimś czasie znaleźli porzucone audi na nieużytkach. W aucie nie było już ani kierującego, ani pasażera.

Jeszcze tego samego dnia przed północą został zatrzymany 35-letni właściciel audi. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie, dlatego został przesłuchany dopiero następnego dnia, gdy wytrzeźwiał.

"Został przesłuchany w charakterze świadka, uprzedzono go jednak, że informacje przekazane podczas tego przesłuchania mogą go narazić na odpowiedzialność karną. Na tę chwilę nie ma podstaw, aby postawić mu zarzuty" - powiedziała w poniedziałek prokurator rejonowa w Chorzowie Katarzyna Małecka-Kowalczyk. Zastrzegła, że na obecnym etapie postępowania nie może ujawniać szczegółów ze względu na dobro śledztwa.

Śledczy ze świętochłowickiej komendy pod nadzorem chorzowskiej prokuratury wyjaśniają teraz szczegółowe okoliczności sprawy. Świadkowie zdarzenia oraz osoby, które mają jakiekolwiek informacje w sprawie prowadzonego pościgu, proszone są o kontakt z Wydziałem Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach, osobiście lub telefonicznie tel. (32) 34 90 255, (32) 34 90 280 lub 112. Policjanci gwarantują anonimowość.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas