Spór w sprawie modernizacji autostrady A4. Wrocławianom grozi paraliż?

Władze Wrocławia sprzeciwiają się decyzji GDDKiA w sprawie rozbudowy Autostrady A4 na odcinku od węzła Wrocław Wschód do Krzyżowej. Zdaniem urzędników - obecnie zaproponowany plan modernizacji może skutkować całkowitym paraliżem południowej części stolicy Dolnego Śląska. W sprawie wystosowano oficjalną petycję.

Spór w sprawie modernizacji autostrady A4. Wrocławianom grozi paraliż?
Spór w sprawie modernizacji autostrady A4. Wrocławianom grozi paraliż? Piotr Krzyzanowski/Polska Press/East NewsEast News

Władze stolicy kontra GDDKiA

Plany dotyczące rozbudowy autostrady A4 w rejonie Wrocławia już od kilku lat budzą spore kontrowersje. Kwestią sporną jest przebieg zmodernizowanego odcinka pomiędzy węzłem Wrocław Wschód, a miejscowością Krzyżowa. Władze stolicy Dolnego Śląska nie zgadzają się z pomysłem GDDKiA, który zakłada przebudowę autostrady w dotychczasowym śladzie. Jak zwracają oni uwagę -inżynierowie zalecają poprowadzenie inwestycji nowym śladem. Dlaczego?

Południowi Wrocławia grozi paraliż komunikacyjny

Chodzi o analizy ruchu drogowego i szacowany wzrost liczby pojazdów poruszających się po drogach do 2050 roku. Specjaliści alarmują, że przebudowanie autostrady w dotychczasowym śladzie może spowodować wzrost ruchu na węźle bielańskim o blisko 270 procent. Powodem takiego stanu rzeczy będzie masowy tranzyt pomiędzy wschodem i zachodem kraju, który w tym wariancie przeniesie się także do Wrocławia. Sytuacja ta może zagrozić całkowitym paraliżem południowej części dolnośląskiego miasta, a fakt ten bez wątpienia nie pozostanie bez znaczenia dla jego mieszkańców.

Władze Wrocławia sprzeciwiają się decyzji GDDKiA w sprawie rozbudowy Autostrady A4 GDDKiA

Co ciekawe, powyższe obliczenia zostały wykonane na zlecenie samej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak podkreślił cytowany m.in. przez Radio Eska wiceprezes wrocławskiego lotniska - Karol Przywara:

Nie my to liczyliśmy, nie politycy, ale eksperci Z GDDKiA. Swoje wyliczenia ujawnili w prezentacji dla ekspertów transportu. Mamy te dane. Wynika z nich, że przy rozbudowie starego śladu na Karkonoskiej od strony Katowic nastąpi wzrost ruchu o 128%, od Legnicy o 141%. To oznacza paraliż samochodowy całego południa miasta. Budowa nowego śladu sprawiłaby z kolei, że samochodów tranzytowych na południu Wrocławia byłoby mniej niż obecnie.

Na pomyśle władz Wrocławia skorzysta cały region?

Swój sprzeciw przeciwko rozbudowie trasy w starym śladzie zadeklarowało w sumie 8 prezydentów miast na Dolnym Śląsku wraz z Marszałkiem Województwa Dolnośląskiego. Jak podkreślają lokalne media - spór o przebieg autostrady A4 toczy się już od ponad 4 lat. GDDKiA pozostaje głuche na głosy ekspertów oraz przekazywane wyliczenia. Nie pomagają także ekspertyzy wskazujące, że koszt budowy autostrady w nowym śladzie byłby droższy od rozbudowy obecnej trasy o zaledwie 3 proc. Rozwiązanie proponowane przez m.in. władze Wrocławia przyniosłoby ponadto dodatkowe możliwość rozwoju całego regionu.

Nowy ślad oznacza rozwój dla południa regionu. Wystarczy wskazać choćby decyzję, by jedna z największych fabryk ogniw akumulatorowych, którą zbuduje tajwańskie ProLogium, powstała nie u nas a we Francji. Jedną z przyczyn jest niewydolność komunikacyjna regionu.
mówił Roman Szełemej, prezydent Jeleniej Góry

Na obecną chwilę wszystko wskazuje, że na odcinku autostrady A4 zostaną dobudowane jedynie nowe pasy ruchu. Ostateczny plan inwestycji dot. rozbudowy wspomnianego fragmentu drogi zostanie zarekomendowany w protokole Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych. Jego zatwierdzenie powinno nastąpić jeszcze przed końcem roku.

"Wydarzenia": Policyjny pościg za piratem na motocykluPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas