Śmiertelnie potrącił rowerzystę i uciekł. Policja już go ma

Policjanci z Międzyrzecza (Lubuskie) ustalili i zatrzymali 29-latka podejrzanego o śmiertelne potrącenie rowerzysty i ucieczkę z miejsca wypadku. Grozi mu do ośmiu lat więzienia – poinformowała w poniedziałek Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.

Zwłoki potrąconego 64-latka znaleziono w miniony piątek przy drodze woj. 137 niedaleko miejscowości Siercz w gminie Trzciel (Lubuskie). Natknęło się na nie na skraju lasu małżeństwo, które zbierało w tej okolicy grzyby. Obok leżał uszkodzony rower. Śledczy ustalili, że do potrącenia doszło kilka dni wcześniej.

Na miejscu przeprowadzono oględziny i rozpoczęły się poszukiwania sprawcy wypadku. Przełom nastąpił, gdy jeden z policjantów przypomniał sobie, że w środę (16 października br.) jadąc tą samą drogą na służbę w Międzyrzeczu, zwrócił uwagę na stojącego na światłach awaryjnych w tym rejonie busa.

Reklama

"Zapamiętał jego markę oraz cechy charakterystyczne. Ta informacja pomogła dotrzeć do podejrzanego" - wyjaśniła Łętowska.

Dodała, że 29-latek został zatrzymany w minioną niedzielę. Jest mieszkańcem pow. grodziskiego w woj. wielkopolskim. Podczas czynności procesowych policjanci zabezpieczyli busa, którym jechał, znaleźli też uszkodzone części od auta, które mężczyzna już zdążył wymienić - lusterko boczne i lampę.

"Mężczyzna odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenie pomocy, za co grozi do ośmiu lat więzienia" - powiedziała Łętowska.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy