Śmierć w Volvo 960. Kiedyś to było bezpieczne auto

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło na drodze W-801 w Długowoli (woj. lubelskie).

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący osobowym busem Opel Vivaro, 31-letni obywatel Ukrainy na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie doszło do czołowego zderzenia z Volvo 960 kierowanym przez 63-letniego mieszkańca powiatu garwolińskiego.

Mimo udzielanej pomocy medycznej na miejscu śmierć poniósł kierowca volvo. By wydobyć jego ciało strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego i porozcinać wrak.

Pozostali uczestnicy zdarzenia w tym pasażer volvo oraz podróżujący busem sześcioro obywateli Ukrainy nie doznali obrażeń. Kierowca busa był trzeźwy.

Reklama

Ten wypadek pokazuje, jak przez lata zmieniał się poziom bezpieczeństwa w samochodach. Volvo od lat uchodziło za producenta samochodów niezwykle bezpiecznych. Model 960 był modelem flagowym tego producenta, produkowanym w latach 1990-1998 (pod koniec produkcji przemianowano go na S90). To oznacza, że konstrukcyjnie pochodzi z lat 80-tych ubiegłego wieku, gdy nikt jeszcze nie słyszał o organizacji Euro NCAP, a producenci opierali się na własnych badaniach.

Wówczas Volvo 960 pod względem bezpieczeństwa należało do światowej czołówki, ale 30 lat później jest już inaczej...

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy