Śmierć dwóch dziewczyn na rolkach. Kierowca "mógł coś zażyć"

W policyjnym areszcie spędził noc mężczyzna, który wczoraj wieczorem w miejscowości Łąkorz w woj. warmińsko-mazurskim śmiertelnie potrącił dwie nastolatki. Dziewczyny jechały na rolkach po drodze powiatowej.

Jak informuje policja kierowca był trzeźwy. Pobrano od niego również mocz, żeby zbadać obecność innych substancji w organizmie.

- Wstępne wyniki badania wykazały, że mężczyzna mógł - z akcentem na mógł - znajdować się pod działaniem środków psychoaktywnych - powiedziała RMF FM Ludmiła Mroczkowska z policji w Nowym Mieście.

Na razie nie wiadomo, kiedy mężczyzna zostanie przesłuchany w prokuraturze.

Do wypadku doszło we wtorek na drodze powiatowej, gdy 15-latki jechały na rolkach. Jedna z dziewcząt, mimo udzielonej pomocy, zmarła na miejscu, druga śmigłowcem LPR została zabrana do szpitala, jednak także zmarła na skutek obrażeń.

Reklama

Jeśli mężczyzna był pod wpływem narkotyków będzie mu groziło do 12 lat więzienia.

INTERIA.PL/RMF/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy