Sieć dróg ekspresowych dłuższa o 13 km
13-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S17, pomiędzy węzłami Kurów Zachód i Skrudki w woj. lubelskim oddano w środę do użytku. To pierwszy fragment z około 100 km budowanej S17 trasy Lublin-Warszawa.
Oddany do użytku odcinek pomiędzy węzłami Kurów Zachód i Skrudki to pierwszy fragment drogi ekspresowej S17 o nawierzchni betonowej. Nowy odcinek m.in. omija rondo w miejscowości Żyrzyn, na którym w godzinach szczytów komunikacyjnych tworzyły się korki. Dawna droga krajowa nr 17 będzie służyła do obsługi ruchu lokalnego. Wartość robót na ponad 13-kilometrowym odcinku, realizowanym przez firmę Mota-Engil Central Europe, to ok. 271 mln zł, natomiast po doliczeniu pozostałych wydatków - odszkodowania na przejęte nieruchomości, prace archeologiczne, wynagrodzenie nadzoru - łączna kwota wyniesie ok. 370 mln zł. Inwestycja powstała przy dofinansowaniu z Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
W związku z budową drogi ekspresowej archeolodzy przebadali pole bitwy pod Żyrzynem, stoczonej w sierpniu 1863 roku. Odkryto grób ze szczątkami ok. 80 żołnierzy armii carskiej pokonanej przez powstańcze oddziały dowodzone przez pułkownika Michała "Kruka" Heydenreicha. Natrafiono też na kilka szkieletów koni, elementy uzbrojenia żołnierzy, armatkę hukową oraz rzeczy osobiste, w tym m.in. medalik Matki Boskiej Częstochowskiej. Szczątki żołnierzy carskich spoczęły na cmentarzu w pobliskim Baranowie, gdzie tuż po bitwie także pochowano 14 powstańców styczniowych, którzy zginęli w trakcie walk lub na skutek odniesionych w nich ran.
Oddana do użytku droga to pierwszy fragment z około 100 km "ekspresówki" na trasie Lublin - Warszawa budowanej od węzła Kurów Zachód do miejscowości Zakręt (z wyłączeniem obwodnicy Garwolina, która jest już wybudowana). Od Kurowa na południe do miejscowości Piaski funkcjonuje już 70-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S17, obejmujący też obwodnicę Lublina.
Jeszcze w tym roku mają być oddane do użytku kolejne odcinki nowej drogi. Ponad 20-kilometrowy odcinek od węzła Skrudki do granicy województw lubelskiego i mazowieckiego ma być gotowy przed końcem wakacji. Budowa trasy przebiega tu przez trudne geologicznie tereny rzecznych dolin. Nowa droga omijać będzie od wschodu miejscowość Ryki. Natomiast pod koniec czerwca kierowcy będą mogli pojechać nową S17 na dwóch sąsiadujących odcinkach - od Garwolina do granicy województw.
W czwartym kwartale 2019 r. kierowcy mają korzystać z następnych nowych odcinków S17 - 13 km od obwodnicy Garwolina do obwodnicy Kołbieli i ponad 15 km od obwodnicy Kołbieli do węzła Lubelska.
Natomiast sama obwodnica Kołbieli o długości blisko 9 km, według planów ma być gotowa w drugim kwartale 2020 r. Kolejny budowany obecnie fragment trasy to węzeł Lubelska (ok. 3,5 km), czyli skrzyżowanie dróg S17 z A2 i S2. Planowany termin ukończenia to czwarty kwartał 2020 r. Następne 2,5 km drogi S17 to wielopoziomowy węzeł Zakręt, na skrzyżowaniu z DK2 i wschodnią obwodnicą Warszawy; planowany termin ukończenia prac to drugi kwartał 2021 r.
Łączne koszty budowy trasy pomiędzy węzłami Zakręt i Kurów Zachód to blisko 4 mld zł. Blisko 2,1 mld zł stanowić będzie dofinasowanie unijne z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Trwają też prace przygotowawcze dla kolejnych blisko 120 kilometrów "ekspresówki" S17 od miejscowości Piaski do Hrebennego i granicy państwa z Ukrainą. GDDKiA podpisała już umowy z wykonawcami na opracowanie dokumentacji i koncepcji programowych dla tej trasy. Gotowa dokumentacja pozwoli ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy inwestycji realizowanej w systemie "projektuj i buduj". Realizację całej S17 Piaski-Hrebenne przewidziano w latach 2021-2025.
Budowana jest już - będąca fragmentem tej drogi - blisko 10-kilometrowa obwodnica Tomaszowa Lubelskiego. Powstaje tam jednojezdniowa trasa z docelowym układem dwujezdniowym w obrębie węzłów. Koszt budowy to blisko 195 mln zł. Planowany termin oddania do użytku to drugi kwartał 2021 r.
"Polska Wschodnia jest coraz lepiej skomunikowana z resztą kraju. Nowe drogi na wschodzie kraju to także szansa na lepszą wymianę handlową z naszymi wschodnimi sąsiadami" - ocenił wiceminister Artur Soboń.