Sfałszował przejechanie 20 tys. km?

Wyłącznik, za sprawą którego kierowca ciężarówki manipulował czasem pracy, zauważyli w trakcie kontroli dolnośląscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego. Dzięki wyłącznikowi kierowca rejestrował na tachografie odpoczynek podczas faktycznej jazdy. Urządzenie blokowało również rejestrację przejechanych kilometrów.

Wrocławscy inspektorzy ITD skontrolowali 17 lutego dwie ciężarówki należące do dolnośląskiego przedsiębiorstwa. Była to odpowiedź na wniosek o przeprowadzenie kontroli, z którego wynikało, że kierowcy tej firmy wykonują międzynarodowe przewozy bez należytego rejestrowania czasu pracy. Weryfikacja jednej z dwóch ciężarówek nie wykazała nieprawidłowości, ale wynik kontroli drugiego pojazdu może zakończyć się poważnymi konsekwencjami zarówno dla kierowcy, jak i przewoźnika.

Analiza danych z tachografu, karty kierowcy oraz okazanych dokumentów wykazała, że kierowca kilkukrotnie podczas przewozu, jadąc w kierunku granicy, bądź wracając do miejsca garażowania pojazdu, wykorzystywał tzw. wyłącznik. Podczas jazdy urządzenie mogło rejestrować dowolnie zadeklarowaną aktywność prowadzącego, w tym odpoczynek. Wyłącznik blokował także rejestrację przejechanych kilometrów. Po sprawdzeniu jednostek sterujących pojazdu ustalono, że rzeczywisty przebieg ciężarówki jest o ponad 20 000 km niższy od rzeczywistego. Możliwe zatem, że jeżdżący tym pojazdem przejechali tak duży dystans bez rejestracji jazdy na kartach kierowców i w pamięci tachografów.

Reklama

Ciężarówka trafiła do serwisu, w którym zdemontowano wyłącznik. Kierowca został ukarany mandatem karnym, a wobec przewoźnika toczy się już postępowania administracyjne. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, tj. cofnięcia wskazań drogomierza, Inspekcja Transportu Drogowego przekaże sprawę policji.

ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy