Rzucają wyzwanie zimie. Mają 350 tys. ton soli i 2 300 pługów
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowuje się do pracy w sezonie zimowym. Do walki ze śniegiem i lodem wyruszy ok. 2 300 pojazdów.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiada za utrzymanie ponad 17 tys. km dróg krajowych. Wliczając w to dodatkowe jezdnie, takie jak np. drogi serwisowe, liczba kilometrów rośnie do przeszło 21 tys.
To oznacza, że utrzymanie dróg w odpowiednim stanie jest sporym wyzwaniem.
W czasie sezonu zimowego prace (realizowane z reguły przez wykonawców wyłonionych w przetargach) związane z usuwaniem śniegu i lodu prowadzone są w trybie całodobowym przez 7 dni w tygodniu. Do walki ze śniegiem wyruszy ok. 2 300 pojazdów, wśród których znajdują się np. pługi, pługi wirnikowe i pługosolarki. Sól przechowywana jest z kolei w 292 magazynach.
GDDKiA, na podstawie tego, ile soli zużyto w ciągu 10 ostatnich lat, kalkuluje, że podczas najbliższej zimy może być wykorzystanych:
- 350 tys. ton soli drogowej
- 2,4 tys. chlorku wapnia
- 31 tys. ton materiałów, które mają czynić nawierzchnię mniej śliską
Ponadto GDDKiA zapowiedziała również w jakich standardach będą utrzymane części sieci drogowej.
Standardy określają zasady, wedle których odśnieżane będą drogi krajowe zarządzane przez Generalną Dyrekcję. Wyróżnia się 5 standardów.
- Standard I obejmuje ok. 5 200 km. Odśnieżona ma być cała szerokość jezdni (również utwardzone pobocza). Na drogach nie może znajdować się warstwa zajeżdżonego śniegu. Ponadto po zakończeniu opadów śnieg może zalegać do 4 godzin, a błoto pośniegowe do 6 godzin.
- Standard II obejmuje ok. 11 100 km. Jezdnia musi być odśnieżona w całości, razem z utwardzonymi poboczami. Luźny śnieg może zalegać do 4 godzin po ustaniu opadów. Do 6 godzin z kolei - błoto pośniegowe i warstwa zjeżdżonego śniegu (o grubości, która nie utrudnia ruchu).
- Standard III obejmuje ok. 1 900 km. Jezdnia jest odśnieżona na całej szerokości. Tzw. śliskość zimowa, czyli takie zjawisko, które powoduje oblodzenie drogi, (np. gołoledź) nie może występować na skrzyżowaniach z innymi drogami publicznymi, torami kolejowymi, ale też na tych częściach drogi, które mają nachylenie większe niż 4 proc. Ślisko nie może być także na przystankach autobusowych, ale też w innych miejscach, które ustali zarządzający drogą. Do 6 godzin od momentu zakończenia opadów na drogach w tym standardzie zalegać może luźny śnieg, zaspy oraz warstwa zjeżdżonego śniegu, której grubość utrudnia poruszanie się autom osobowym.
- Standard V obejmuje ok. 2 700 km. Jezdnia będzie odśnieżona w tych miejscach, w których są zaspy. Właściwie przynajmniej jeden jej pas. Sól, piach i inne pojawią się na ustalonych przez zarząd drogi "odcinkach decydujących o możliwości ruchu".
GDDKiA zastrzega jednak, że w przypadku pojawienia się zamieci, czy burz śnieżnych utrzymanie tych standardów nie będzie proste, a to oznacza, że mogą pojawić się "odstępstwa" od przyjętych standardów.
Generalna Dyrekcja przypomina ponadto, że samochody, które zajmują się oczyszczaniem dróg nie są najszybsze (poruszają się z prędkością ok. 40-50 km/h), jednak czynią drogę przejezdną. Stąd apel GDDKiA do kierowców o przepuszczanie tych maszyn. Takie zachowania jak np. zajeżdżanie drogi, czy spychanie do rowów stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia pracowników służb drogowych, ale też innych użytkowników.
***