Rondo w Opolu budzi kontrowersje. Ale czy naprawdę jest się z czego śmiać?

​W Opolu powstało nowe rondo. Nie byłoby w tym nic szczególnie ciekawego, gdyby nie jego niezwykła geometria, która wśród kierowców wywołała konsternację, a w internecie - salwy śmiechu. Czy słusznie?

Rondo wybudowano na skrzyżowaniu alei Solidarności z Witosa w Opolu. Z lotu ptaka nie wzbudza ono kontrowersji - jest klasycznym skrzyżowaniem o ruchu okrężnym, z wyspą środkową.

Po nowym rondzie w Opolu jak po wzburzonym morzu

Jednak wystarczy rondem się przejechać, by zauważyć, że coś jest nie tak. Otóż jazda po tarczy ronda przypomina rejs po wzburzonym morzu. Asfalt na przemian wznosi się i opada i to w sposób mocno zauważalny.

Nie jest to jednak błąd projektantów czy fuszerka wykonawców, ale zamierzony efekt. Chodziło o to, by uniknąć konieczności budowania odwodnienia na rondzie (studzienek opadowych). Zamiast tego zdecydowano się tak wyprofilować rondo, by woda spływała z jego tarczy, w kierunku wjazdów, gdzie w okolicach przejść dla pieszych, usytuowane zostały studzienki.

Reklama

Zebrana w nich woda nie trafia jednak do kanalizacji burzowej (i dalej do rzeki), ale jest gromadzona pod tarczą ronda i ma być wykorzystywana do nawadniania roślinności. To cała tajemnica pofalowanej nawierzchni.

Wytłumaczenie brzmi może i sensownie, ale nie ulega wątpliwości, że nowe rondo może wśród kierowców wzbudzać mieszane uczucia.

Kontrowersyjny kopiec na rondzie w Opolu

Uwagę kierujących zwraca również kopiec na środku ronda. Powstał on, bo tak się obecnie buduje ronda. Jest to fizyczne zabezpieczenie przed przejechaniem ronda na wprost (chociaż, jak udowodniło rondo w Rąbieniu, nie takie rzeczy potrafią wykonać polscy kierowcy). 

Ponadto na jego szczycie zamontowany zostanie słup, na którym zawisną kamery monitoringu.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Opole
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy