Próbował potrącić pieszych swoim BMW. Usłyszał zarzuty

26-letni mężczyzna podejrzany próbę przejechania samochodem pieszych w miniony weekend w Radymnie (woj. podkarpackie) usłyszał we wtorek zarzut narażenia kilku osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do 3 lat więzienia.

Jak poinformowała we wtorek PAP asp. sztab. Anna Długosz, oficer prasowy jarosławskiej policji, gdzie przedstawiono podejrzanemu zarzuty, młody mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Jednak na obecnym etapie postępowania śledczy nie ujawniają ich treści.

Asp. sztab. Długosz przekazała, że prowadzący postępowanie zawnioskowali o zastosowanie wobec podejrzanego dozoru policji, zakazu opuszczania kraju i poręczenia majątkowego. O ich zastosowaniu zdecyduje prokuratura.

Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę, przed godz. 3 w Radymnie. Policja otrzymała sygnał, że na parkingu przed kąpieliskiem kierowca BMW potrącił pieszego. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, nie potwierdzili tej informacji. Na parkingu stało BMW, samochód został zabezpieczony.

Reklama

W niedzielę wieczorem policja zatrzymała trzech mężczyzn, w tym: podejrzanego o kierowanie autem, pasażera oraz właściciela BMW. Wszyscy są mieszkańcami powiatu jarosławskiego.

W chwili zatrzymania wszyscy byli trzeźwi, ale miało to miejsce wiele godzin po zdarzeniu przy kąpielisku. Pobrano od nich krew do badań, m.in. na obecność substancji psychoaktywnych. Śledczy czekają na wyniki.

W toku postępowania policja ustaliła, m.in. na podstawie nagrań z monitoringu i przesłuchaniu świadków, że za kierownicą BMW siedział 26-latek i to właśnie jemu przedstawiono zarzut z art. 160 par. 1 kk, który mówi: "Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Dotychczas w sprawie ustalono cztery osoby pokrzywdzone.

Dwaj pozostali młodzi mężczyźni, czyli 19-letni właściciel pojazdu i 22-letni pasażer, którzy razem z podejrzanym przebywali w samochodzie w momencie popełnienia przestępstwa, zostali przesłuchani jako świadkowie w sprawie.

W mediach pojawiło się nagranie, pokazane m.in. w Polsat News, na którym widać jak samochód osobowy próbuje rozjechać pieszych, którzy uciekają przed pojazdem. 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy