Polsko-ukraińska autostrada. Gdzie i kiedy miałaby powstać?
Donald Tusk odwiedził Kijów, gdzie spotkał się z ukraińskim prezydentem i premierem. W czasie rozmowy z szefem ukraińskiego rządu poruszono kwestię autostrady biegnącej z Polski do Ukrainy oraz nowych przejść granicznych.
Premier Donald Tusk odwiedził w tym tygodniu Kijów, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim oraz szefem ukraińskiego rządu, Denysem Szmyhalem. Oprócz tego wziął również udział w spotkaniu z ukraińskimi studentami w ramach Dnia Jedności Ukrainy. Była to pierwsza wizyta lidera Koalicji Obywatelskiej od ponownego objęcia urzędu premiera, w grudniu minionego roku.
Z ukraińskim prezydentem szef polskiego rządu rozmawiał m.in. o wspólnych przedsięwzięciach z zakresu przemysłu obronnego, które będą podejmować oba kraje. Tusk zapewniał również o tym, że Polska będzie starać się pomóc, by Ukraina "możliwie szybko" stała się członkiem Unii Europejskiej.
W rozmowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Donald Tusk poruszał natomiast kwestię budowy polsko-ukraińskiej autostrady prowadzącej od Krakowa przez Lwów, Brody, aż do Równego. Jak stwierdził na późniejszej konferencji prasowej obu premierów Denys Szmyhal, autostrada powinna stać się kontynuacją polskiej A4, która z kolei jest przedłużeniem autostrady niemieckiej - informuje ukraińska agencja prasowa Ukrinform. Ukraiński premier zaprosił do współpracy również "polski biznes". Donald Tusk stwierdził, że "to jest informacja bardzo ekscytująca, że polskie firmy, polscy inwestorzy mogliby być nie tylko zaangażowani w budowę autostrady, ale także w bycie współgospodarzem tego projektu".