Policjanci pilotowali do szpitala samochód z rannym dzieckiem

Policjanci Sekcji Zabezpieczenia Autostrad łódzkiej policji eskortowali do szpitala samochód z rannym dzieckiem.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Policjanci zaparkowali radiowóz na zjeździe z autostrady A2. Zgodnie z planowanymi na ten dzień działaniami, mieli nadzorować ruch pojazdów w tym miejscu. Gdy chcieli rozpocząć kontrolę, zatrzymał się przy nich ford, z którego przez okno wychyliła się młoda kobieta. Była wyraźnie zdenerwowana, wręcz przerażona. Krzyknęła, że potrzebuje pomocy.

Jak się okazało jechała ona autostradą wraz z mężem oraz 8-letnim synem. Najprawdopodobniej podczas postoju, w trakcie zabawy, ich syn zranił się poważnie w twarz. Chłopiec bardzo mocno krwawił i należało jak najszybciej udzielić mu pomocy medycznej. Rodzice byli jednak mieszkańcami województwa wielkopolskiego i nie wiedzieli, gdzie jest szpital.

Policjanci skontaktowali się z dyżurnym, który wskazał najbliższą placówkę medyczną i rozpoczęli pilotaż forda. Gdy dojechali do Łodzi na ulicach panował tłok, więc policjanci w uzgodnieniu z dyżurnym włączyli sygnały uprzywilejowania i doprowadzili rodzinę do szpitali. Gdy dotarli na miejsce, jeden z funkcjonariuszy pobiegł wraz z rodzina na izbę przyjęć, by pomóc dopełnić wszystkich formalności zdenerwowanym rodzicom. 8-latek trafił pod opiekę pracowników szpitala, którzy udzielili mu niezbędnej pomocy medycznej.  Gdy policjanci upewnili się, że chłopcu nie grozi już niebezpieczeństwo, wrócili do swoich obowiązków służbowych.

Z policyjną eskortą jechała do szpitala również rodząca kobieta. To kolejne takie zdarzenie w ostatnim czasie, do którego doszło w Poznaniu. Mieszkanka Gniezna bezpiecznie i na czas trafiła pod opiekę lekarzy.

Reklama

"Około ósmej rano do policjantów poznańskiej drogówki stojących przy jednej z ulic wylotowych z miasta podjechał wystraszony mężczyzna. Poprosił o pomoc, mówiąc, że jego żona jest już na ostatnich nogach" - powiedział Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Funkcjonariusze pomogli kierowcy szybko i bezpiecznie dotrzeć do szpitala w centrum miasta.

To już kolejne takie zdarzenie w ostatnim czasie w Wielkopolsce. W maju jedno auto z rodzącą kobietą pilotował funkcjonariusz jadący radiowozem z psem służbowym. W innym przypadku policjanci pomogli wydostać się zdążającej do szpitala parze z zakorkowanej części miasta.

Także w połowie lutego funkcjonariusze z Trzemeszna zostali poproszeni o pomoc w podobnej sytuacji na jednym z poznańskich skrzyżowań. Wówczas także umożliwili dotarcie na czas do szpitala rodzącej kobiecie.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy