Policja dostanie "mobilne stacje diagnostyczne"?

Wygląda na to, że diagnostom samochodowym przybędzie wkrótce konkurencja. Do Rządowego Centrum Legislacji wpłynął projekt nowelizacji rozporządzenia dotyczącego kontroli ruchu drogowego.

Mobilna stacja jest mobilna głównie z nazwy. To duże i skomplikowane urządzenie
Mobilna stacja jest mobilna głównie z nazwy. To duże i skomplikowane urządzenieDominik GajdaReporter

Jak informuje "Rzeczpospolita" nowela ma być wynikiem nowych dyrektyw unijnych. Zmienione przepisy mają zacząć obowiązywać 18 maja 2018 roku.

Chodzi o ujednolicenie przepisów dotyczących poruszających się po drogach UE pojazdów wykorzystywanych do działalności gospodarczej. Unia chce rozszerzyć uprawnienia policjantów i wyposażyć ich w specjalne "mobilne" stacje kontroli.

Gdy kontrolowany pojazd wzbudzi podejrzenia policjanta czy inspektora transportu drogowego ten, podobnie jak obecnie, wykona wstępną kontrolę. Jeśli potwierdzi ona uchybienia w stanie technicznym, funkcjonariusz przeprowadzać ma szczegółowe badanie techniczne podobne do tego, jakie ma miejsce na stacji diagnostycznej.

Oznacza to, że policjant lub inspektor, tak samo jak diagnosta, będzie musiał zakwalifikować stwierdzone usterki do jednej z trzech kategorii (drobne, istotne i zagrażające bezpieczeństwu). Sama kontrola szczegółowa ma być przeprowadzana przy użyciu mobilnej stacji kontroli pojazdów. Jeśli nie będzie dostępna, badaniem zająć ma się najbliższa stacja kontroli.

Nowe przepisy oznaczają dla mundurowych konieczność odbycia dodatkowych szkoleń. Wstępną kontrolę techniczną, tak jak obecnie, będzie mógł wykonać każdy policjant lub inspektor. Do przeprowadzenia kontroli szczegółowej niezbędne będą dodatkowe uprawnienia.

By je uzyskać trzeba będzie posiadać co najmniej trzyletnie doświadczenie i odbyć specjalny kurs, w ramach którego funkcjonariusze zapoznawać się będą z metodologią badań technicznych i poznawać związane z tym procedury administracyjne.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas