Pod pedały wpadła jej butelka. Tak się to skończyło

O tym jak niebezpieczne są luźno latające po samochodzie przedmioty wie chyba każdy kierowca.

Po pierwsze, w razie wypadku swobodnie przemieszczająca się po auto butelka czy nawet telefon zamieniają się w śmiercionośny pocisk, który uderzając w głowę może spowodować nawet śmierć. Po drugie, butelka może wtoczyć się pod pedały uniemożliwiając hamowanie.

Z tego zagrożenia najwyraźniej zdawała sobie 23-latka z Olsztyna. Próba usunięcia butekki zakończyła się jednak fatalnie. 

Do zdarzenia doszło na pustej drodze w Olsztynie, po godzinie 1 w nocy. Monitoring miejski zarejestrował jak wyjeżdżający z parkingu Volkswagen Golf nagle zjeżdża z drogi i uderza w przydrożną latarnię. Na miejsce kolizji udali się policjanci.

Reklama

Kierująca pojazdem 23-letnia Klaudia K. interweniującym policjantom oświadczyła, że uderzyła w latarnię, bo pod pedałami gazu i hamulca szukała butelki z napojem, która chwilę wcześniej jej tam wpadła. Kobieta straciła panowanie nad samochodem, dlatego zjechała z drogi.

Kobieta była trzeźwa i nie odniosła żadnych obrażeń, natomiast samochód został mocno zniszczony. Za spowodowanie kolizji kierująca została ukarana 250-złotowym mandatem karnym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kolizja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy