Piesza zginęła pod kołami ciężarówki

W Polsce toczy się właśnie gorąca dyskusja dotycząca planowanych zmian w Prawie o ruchu drogowym. Najwięcej kontrowersji wzbudza pomysł przyznania przechodniom pierwszeństwa, zanim jeszcze - fizycznie - znajdą się oni na przejściu dla pieszych.

Propozycja dzieli nie tylko kierowców, ale i ekspertów. Część z nich wskazuje, że przy obecnym stanie infrastruktury w Polsce przyznanie pieszym dodatkowych praw skutkować może dramatycznym wzrostem liczby wypadków śmiertelnych. Świadczy o tym chociażby najnowszy raport dotyczący stanu przejść dla pieszych przygotowany przez GDDKiA. Z dokumentu wynika, że 6 na 10 skontrolowanych przejść wymaga poprawy, a 1 na 10 kwalifikuje się do likwidacji z uwagi na poważne zagrożenie wypadkami ze skutkiem śmiertelnym!

Jeden z argumentów przeciwko przyznawaniu dodatkowych praw pieszym wskazuje na duży ruch tranzytowy, który - z uwagi na brak obwodnic - dotyka wielu mniejszych miejscowości w ciągach dróg krajowych. Problem polega na mocno ograniczonym polu widzenia z kabiny pojazdu ciężarowego. Tzw. martwe pole dotyczy zwłaszcza prawego przodu i obszaru bezpośrednio przed pojazdem, czyli właśnie tych miejsc, w których mogą znaleźć się piesi.

Reklama

O słuszności tych ostrzeżeń świadczy m.in. tragiczny wypadek, jaki wydarzył się w środę - 4 marca - w Toruniu na ulicy Bartkiewiczówny. Do tragedii doszło w biały dzień - włączający się do ruchu kierowca "tira" potrącił przechodzącą przed pojazdem 71-latkę. Kobieta zginęła na miejscu. Chociaż policja "ustala przyczyny wypadku", zapis z monitoringu nie pozostawia złudzeń, że 39-letni kierujący zestawem nie miał najmniejszych szans dostrzeżenia starszej pani.

Mimo tego odpowiadać będzie za wypadek przed sądem i niemal na pewno usłyszy wyrok skazujący. Prawo o ruchu drogowym stanowi bowiem, że "Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu". Problem w tym, że w tego typu sytuacjach kierowcy ciężarówek nie mają FIZYCZNEJ możliwości zauważenia pieszego, który - od prawej strony - wchodzi wprost przed stojący pojazd.

A w tym wypadku, co widać, dzięki zapisowi z innej kamery - kierowca realizujący dostawę do sklepu, nie ma innej możliwości do zatrzymania ciężarówki.

Nietrudno wyobrazić sobie analogiczną sytuację na przejściu dla pieszych. Tego typu wypadki nie są - niestety - rzadkością. Nie dalej jak we wrześniu, w miejscowości Strzelno kierowca ciężarówki potrącił przechodzącą przez przejście 80-latkę. Ruszająca ciężarówka staranowała staruszkę, która poniosła śmierć na miejscu. 25-latek kierujący pojazdem nie miał najmniejszych szans na zauważenie kobiety. Co więcej - podobne zdarzenie miało miejsce na tym samym przejściu również w listopadzie! Wówczas - na całe szczęście - skończyło się na niegroźnych obrażeniach ciała. W tym miejscu warto dodać, że władze Strzelna lat starają się o środki na budowę obwodnicy. Przez centrum miejscowości przejeżdża nawet 700 samochodów ciężarowych na godzinę!

Pragniemy więc, kolejny już raz, zaapelować o rozsądek właśnie do pieszych i polecamy wziąć sobie do serca prostą regułę: na przejście wchodzimy wyłącznie po nawiązaniu kontaktu wzrokowego z kierowcą! Jest skrajnie mało prawdopodobne, by którykolwiek z naszych bliskich cieszył się na stypie faktem, że przecież wchodząc na przejście mieliśmy pierwszeństwo...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy