Pieniądze zamiast na nowe drogi pójdą na remonty

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma w tym roku na remonty dróg grubo ponad pół miliarda złotych. To aż o 80 milionów więcej niż w ubiegłym roku.

Wszystko dzięki decyzji szefa resortu finansów Jacka Rostowskiego, który zgodził się na przesunięcie na ten cel 165 milionów złotych z Krajowego Funduszu Drogowego.

Bój o pieniądze z KFD z resortem Jacka Rostowskiego trwał kilka miesięcy. Zgody na przesunięcie części pieniędzy chciała nie tylko GDDKiA, ale też ministerstwo transportu. Po kilku odmowach, minister finansów uległ. W budżecie na 2013 rok przeznaczono na remonty 400 milionów złotych. W ustawie okołobudżetowej pojawił się już zapis o dodatkowych środkach z KFD.

Reklama

Plan tegorocznych remontów nie jest jeszcze zamknięty, już jednak wiadomo, że pieniądze z KFD, które w założeniu miały być wydawane tylko na nowe inwestycje, zostaną przeznaczone na kilkadziesiąt remontów w całym kraju.

Gruntownie przebudowanych zostanie co najmniej 60 kilometrów dróg. W tym odcinki: DK 17 Ryki - Kurów, DK 50 Łochów - Topór oraz DK 63 Borki - granica województwa. Generalna Dyrekcja planuje też remonty blisko 50 mostów. Między innymi w ciągu S3 nad rzeką Płonia, na A6 nad Zachodnią Odrą i nad Pilicą na DK 12.

Pieniądze na remonty, jakimi dysponują w tym roku drogowcy, to i tak kropla w morzu potrzeb. Według szacunków, kompleksowa poprawa stanu nawierzchni polskich dróg kosztowałaby nas około 2 miliardów złotych.

KLIKNIJ: NA ZŁOŚĆ ROSTOWSKIEMU PRZESTRZEGAMY PRZEPISÓW ..

RMF
Dowiedz się więcej na temat: remonty dróg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy