Parlamentarzyści (wreszcie!) też zapłacą mandaty

W tej kadencji do Sejmu wpłynęło ponad 100 wniosków o uchylenie immunitetu posłom w związku z popełnionymi przez nich wykroczeniami drogowymi. Dziś Sejm głosował nad projektem nowelizacji przepisów, które pozwolą karać mandatami parlamentarzystów oraz m.in. prokuratorów. Za ustawą głosowało 425 posłów, nikt nie był przeciw, a 1 poseł wstrzymał się od głosu.

Prace nad projektem trwały ponad 2 lata. Zakłada on, że przyjęcie mandatu karnego albo uiszczenie grzywny za wykroczenia drogowe popełnione przez prokuratora, posła, senatora, RPD, GIODO lub szefa IPN automatycznie oznaczałoby, że ukarany zrzekł się immunitetu.

W głosowaniu uwzględniono również poprawkę PiS, by zmiany objęły też sędziów. Posłowie głosowali za, chociaż autorzy ekspertyz dla sejmowej komisji wskazywali, że aby objąć przepisami także sędziów, trzeba byłoby zmienić konstytucję. To może oznaczać, że nowe przepisy nie są zgodne z ustawą zasadniczą.

Obecnie jest tak, że zgodę na ukaranie za wykroczenie drogowe musi wyrazić: w przypadku posła, RPD, GIODO i szefa IPN - Sejm, w przypadku senatora - Senat, a jeśli chodzi o prokuratora (również prokuratora generalnego) - sąd dyscyplinarny.

Projekt zmian ws. immunitetów na początku 2013 r. zaproponowała ówczesna marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Jednak nie ma ona inicjatywy ustawodawczej, więc projekt został złożony jako poselski i podpisany przez przedstawicieli kilku klubów. Pierwsze czytanie projektu odbyło się w kwietniu 2013 r.

Nowelizacja zakłada, że posłowie i senatorowie będą mogli zapłacić mandat w momencie zatrzymania. Obecnie zgodę na to musi najpierw wyrazić Sejm lub Senat. Premier Ewa Kopacz zapowiedziała zmianę w czerwcu 2015 r. na konferencji poświęconej bezpieczeństwu na drogach. Szefowa rządu oświadczyła wówczas również, że rząd będzie chciał pozbawić samorządy możliwości używania fotoradarów mobilnych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: mandaty
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy